W Bochni, Tarnowie oraz w podkrakowskim Zabierzowie odbyły się wyjazdowe posiedzenia podkomisji stałej ds. transportu drogowego i drogownictwa. Była to inicjatywa małopolskich posłów oraz samorządowców. Efektem posiedzeń będzie dezyderat, który skierowany zostanie do rządu.
W Bochni, Tarnowie i Zabierzowie obradowała sejmowa podkomisja stała ds. transportu drogowego i drogownictwa. - Chodziło o to, aby członkowie komisji, w tym Zbigniew Rynasiewicz, nowy wiceminister odpowiedzialny za budowę dróg przekonali się o problemach infrastrukturalnych w Małopolsce - wyjaśniał cel zwołania podkomisji poseł Edward Czesak z Prawa i Sprawiedliwości.
Efektem posiedzeń będzie dezyderat podkomisji transportu, który po zaakceptowaniu przez komisję infrastruktury skierowany zostanie do rządu. Dezyderat będzie zawierał spis potrzeb inwestycyjnych oraz listę problemów do rozwiązania, które powstały na skutek wadliwego procesu inwestycyjnego.
Zdaniem Andrzeja Adamczyka (PiS), wiceprzewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury, Tarnów, Bochnia, Brzesko czy Zabierzów nie są odosobnionymi przypadkami. Podobne problemy występują w całym kraju. W Małopolsce są natomiast szczególnie widoczne. - Jak w soczewce widać tu błędy w procesie inwestycyjnym.
Zdaniem samorządowców i lokalnych parlamentarzystów, w Małopolsce brak przede wszystkim inwestycji drogowych komunikujących region z ościennymi województwami i południową granicą Polski oraz połączenia autostrady z siecią dróg lokalnych.
Przypomniano o wciąż nie rozwiązanej kwestii pieniędzy niewypłaconych, często już zbankrutowanym podwykonawcom przy budowie A4 oraz o zejściu głównego inwestora z placu budowy na odcinku autostrady Krzyż – Dębica.
W Tarnowie i Bochni obecni byli m.in.: wiceminister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz (PO), przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury Stanisław Żmijan (PO), wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury Andrzej Adamczyk (PiS), Jerzy Polaczek (PiS) – były minister infrastruktury, Jerzy Szmit (PiS) – przewodniczący podkomisji transportu oraz Jacek Gryga - dyrektor krakowskiego oddziału Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz lokalni parlamentarzyści.