Minęło dwa lata odkąd Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły w Łękach przejęło prowadzenie placówki. Szkoła nie tylko nadal funkcjonuje, ale poszerza swoją ofertę, choć na początku, czego nie kryją szefowie Stowarzyszenia, obaw i niepewności było sporo.
Minęło dwa lata odkąd Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły w Łękach przejęło prowadzenie placówki. - Ponad dwa lata temu, kiedy zostały podjęte starania o możliwość prowadzenia Szkoły przez nasze Stowarzyszenie, wszyscy byliśmy pełni obaw i niepewności czy uda się nam to i czy zdołamy sprostać temu zadaniu. Dzisiaj wiemy, że było warto – mówi Piotr Gibała, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły w Łękach.
Tymczasem szkoła nie tylko funkcjonuje, ale rozwija się lepiej niż przez poprzednie lata. Dzięki nowej elewacji nabrała nowego „kolorowego” wyglądu a zimą stała się cieplejsza i przytulniejsza. Od niedawna dzieci mogą korzystać z nowo powstałego placu zabaw, który został sfinansowany ze środków funduszu sołeckiego i dofinansowany ze funduszy Unii Europejskiej. - We wszystkich klasach zostały położone nowe podłogi, dzięki czemu klasy stały się przytulniejsze i nabrały wyglądu. Remont ten również w całości nie obciążył budżetu szkolnego, ponieważ 1/3 kosztów została pokryta przez zarząd stowarzyszenia z pieniędzy, jakie zostały pozyskane przez zarząd – mówi Piotr Gibała. - Szkoła została doposażona w nowe pomoce, biblioteka w książki, a sala komputerowa w pięć nowych stanowisk komputerowych. Zmodernizowana została instalacja elektryczna włącznie z wymianą wszystkich lamp na nowe. Został założony alarm wraz z monitoringiem całej szkoły, dzięki czemu dzieci będą bardziej bezpieczne.
Większość tych inwestycji została wykonana dzięki staraniom zarządu stowarzyszenia, a pieniądze zostały pozyskane z zewnątrz i nie obciążają budżetu szkoły.
Kluczowym jednak projektem było powiększenie oddziału przedszkolnego o dzieci cztero i trzyletnie. Sala została całkowicie wyremontowana, wszystkie meble wymienione na nowe a ubikacje przystosowane do potrzeb najmłodszych. Dzięki temu po blisko ćwierćwieczu „przedszkole” wróciło do tej miejscowości. - Nie spoczywamy jednak na laurach, a naszym celem są kolejne kroki do przodu.
Korzystając z okazji pragniemy podziękować za pomoc wszystkim, którzy jej już nam udzielili - podsumowuje Piotr Gibała.