Tarnowskie Centrum Kultury zaprasza 15 stycznia o godzinie 18.00 na wernisaż wystawy fotografii Stanisława Wilhelma Lilpopa „Będę to fotografował w kolorach”. Autor - przemysłowiec, bywalec salonów, myśliwy, podróżnik i utalentowany fotograf już na początku ubiegłego wieku eksperymentował z nowatorskimi technikami fotograficznymi. Prace będzie można oglądać w Tarnowie do 15 lutego.
Obraz trzech pierwszych dekad XX wieku na znakomitych fotografiach Stanisława Wilhelma Lilpopa zaprezentowany zostanie w galerii Tarnowskiego Centrum Kultury. Wernisaż wystawy „Będę to fotografował w kolorach” odbędzie się 15 stycznia o godzinie 18.00. Podczas otwarcia odbędzie się spotkanie z kuratorami wystawy - Małgorzatą Zawadzką z Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku oraz Tomaszem Wierzejskim redaktorem naczelnym Agencji Prasowej FOTONOVA.
Wystawa została zorganizowana przez Dom Spotkań z Historią w Warszawie, Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku oraz Agencję Prasową FOTONOVA, w 150. rocznicę urodzin fotografa. Prezentowana była od lipca 2013 roku w Warszawie, teraz na miesiąc trafi do Tarnowa.
Stanisław Wilhelm Lilpop to polski przemysłowiec, bywalec salonów, zapalony myśliwy, podróżnik i utalentowany fotograf, który już na początku XX stulecia eksperymentował z nowatorskimi technikami fotograficznymi – fotografią barwną i stereoskopową.
To pierwsza w Polsce przeglądowa wystawa jego zdjęć i składa się na nią niemal 200 fotografii, w tym najprawdopodobniej pierwsze polskie kolorowe zdjęcie wykonane w 1909 roku, kilkanaście barwnych zdjęć z początków stulecia wykonanych w technice autochromu, a także 30 fotografii stereoskopowych.
Tematyka fotografii jest odbiciem zainteresowań autora - są to reportaże z jego licznych podróży po Polsce, Europie i Afryce w latach 1910–11, życie towarzyskie Warszawy, polowania, a także autoportrety, fotografie rodziny i znajomych, zwłaszcza ukochanej córki Anny, późniejszej żony Jarosława Iwaszkiewicza. Zdjęcia Lilpopa pokazują życie codzienne i wydarzenia historyczne pierwszych dziesięcioleci XX wieku, zwłaszcza warstwy społecznej, z której się wywodził fotograf.
Stanisław Wilhelm Lilpop był niezwykle barwną postacią - właścicielem majątku Brwinów, którego część sprzedał, by zrealizować marzenie o podróży do Afryki, założycielem miasta-ogrodu Podkowa Leśna, ojcem Anny Iwaszkiewiczowej i fundatorem domu w Stawisku, gdzie obecnie mieści się muzeum, a przede wszystkim utalentowanym fotografem o zacięciu reporterskim. Zmarł tragicznie, odbierając sobie życie 5 listopada 1930 roku w Warszawie. W zbiorach Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku zachowało się ponad 550 oryginalnych szklanych klisz (diapozytywów) z fotografiami Lilpopa
- Tytuł wystawy nawiązuje do jednej z pocztówek zachowanych w Zbiorach Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku, na której Stanisław Wilhelm Lilpop skreślił do córki Hani słowa: Będę to fotografował w kolorach, jak tylko aparat przyjdzie z Paryża. Kartkę wysłał 20 lutego 1910 roku z Palermo. Anna, zwana przez niego Hateczką, była jedyną, ukochaną córką Lilpopa. To właśnie ona widnieje na najstarszym, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, z zachowanych barwnych zdjęć Lilpopa. Fotografia została wykonana w roku 1909 w ogrodzie rodzinnej willi „Aida” – mówi Małgorzata Zawadzka, kuratorka wystawy.
Ekspozycja prezentowana będzie w Tarnowie do 15 lutego. Bilety kosztują 2 i 1 zł. W soboty wstęp jest wolny.