Prowadzony od sześciu lat projekt „Czas na aktywność w gminie Borzęcin” cieszy się wśród mieszkańców coraz większym powodzeniem. Nic dziwnego - spora grupa dotychczasowych uczestników znalazła już zatrudnienie, w trakcie zajęć i warsztatów zapewniony jest catering, a maluchy, z którymi rodzice-kursanci nie mają co zrobić, mają zapewnioną fachową opiekę.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Borzęcinie rozpoczął kolejną edycję projektu „Czas na aktywność w gminie Borzęcin”, w którym udział jest bezpłatny, uczestniczą osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, korzystające ze świadczeń pomocy społecznej, mające problemy ze znalezieniem stałego zatrudnienia, a także rolnicy oraz osoby bezrobotne lub nieaktywne zawodowo, sprawujące opiekę nad dziećmi. W zajęciach biorą udział osoby zamieszkałe na stałe lub czasowo na terenie gminy Borzęcin. Do końca roku z różnego rodzaju zajęć skorzystają po wcześniejszej rekrutacji 22 osoby. Projekt współfinansowany jest ze środków unijnych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz ze środków budżetu państwa. - Podobnie jak w poprzednich edycjach programu, zaplanowano szereg zajęć, z zakresu aktywnej integracji – mówi Anna Kwaśniak, koordynator projektu. – Zajęcia będą prowadzić trenerzy poszczególnych paneli szkoleniowych, a także psycholog i doradca zawodowy. Wzorem poprzednich lat swoje działania w projekcie będzie realizował asystent rodzinny. Trzeba nadmienić, że wszystkie działania w projekcie poprzedzone zostały diagnozą potrzeb szkoleniowych beneficjentów, którą przeprowadził psycholog przy wsparciu pracowników socjalnych GOPS. Diagnoza pozwoliła również na określenie rodzajów kursów zawodowych, w których uczestnicy chcieliby wziąć udział.
W ramach treningu kompetencji i umiejętności społecznych zaplanowano wyjazd integracyjno-szkoleniowy do Piwnicznej, w którym udział wezmą nie tylko uczestnicy projektu, ale także osoby z ich otoczenia. - Oczywiście, istotą projektu jest aktywizacja zawodowa uczestników projektu, ale niemniej ważne jest, by beneficjenci potrafili przekonać się do własnych możliwości i potencjału – twierdzi Anna Kwaśniak. - Muszą uwierzyć, że brak pracy nie jest największym złem, lecz tylko przejściowym stanem. Jeśli nabiorą pewności siebie i podniosą swoje umiejętności, będą nie tylko bardziej zmotywowani do poszukiwania zatrudnienia, ale równocześnie staną się bardziej mobilni i konkurencyjni na rynku pracy. Rozwijaniu tych umiejętności służyć mają właśnie zajęcia prowadzone w ramach realizowanego projektu.
Prowadzony od sześciu lat projekt przyniósł wymierne korzyści, bo spora grupa dotychczasowych uczestników już znalazła zatrudnienie. Dlatego chętnych do udziału nie brakuje, zwłaszcza, że w czasie zajęć i warsztatów przygotowywany jest dla uczestników skromny catering, a towarzyszące beneficjentom dzieci mają zapewnioną fachową opiekę. - Oczywiście, w kolejnej edycji projektu jest nam łatwiej organizować zajęcia, bo korzystamy z doświadczeń z poprzednich lat – mówi Anna Kwaśniak. – Uwzględniamy je, dostosowując charakter zajęć do konkretnych obecnie potrzeb naszych beneficjentów. Nie zmienia się jedynie zasadnicze przesłanie projektu, którego celem jest przygotowanie uczestników organizowanych zajęć do samodzielnego życia na odpowiednio bezpiecznym poziomie. Osiągane dotychczas wyniki utwierdzają nas w przekonaniu, że działania w tym zakresie nie tylko warto, ale wręcz należy podejmować…