Dyskusja o Muchomorze wybuchła z pełną mocą. Dzięki niej okazało się, że tarnowianie dużo większym sentymentem darzą stare, sprawdzone, acz niewielkie symbole, niż nowoczesne lub pseudonowoczesne bezduszne dziwolągi. Muchomor z Parku Strzeleckiego wyzwolił chyba trochę tęsknotę za dawnym, spokojnym miejscem. Ot – mała rzecz, a cieszy.
Na jednym z portali społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat Muchomora, pod którym dawno, dawno temu rodzice z maluchami mogli przysiąść na ławeczce i delektować się spokojem Parku Strzeleckiego w Tarnowie.
Z inicjatywą odbudowy sympatycznego grzyba wystąpiła Bernadetta Cichoń, mająca pełne poparcie tarnowian – internautów. – Jestem po spotkaniu z zastępcą prezydenta Henrykiem Słomką-Narożańskim. Jest dobra wola na posadowienie w parku monumentu, który tak dobrze się wszystkim kojarzy. Pan prezydent też ma swoje wspomnienia z nim związane – mówi pani Bernadetta. Mający wspomnienia prezydent nie mówi nie. - Rozeznajemy temat pod względem zastosowania absolutnie bezpiecznych rozwiązań technicznych, określenia kosztów i zaprojektowania figury. Pomysł bardzo mi się podoba – mówi zastępca prezydenta. Chęć czynnego udziału w akcji poparcia dla pomysłu powrotu Muchomora wyraziło już ponad tysiąc osób. – Trzeba się zastanowić nad umiejscowieniem grzyba – mówi Józef Czupryna z Referatu Gospodarki Komunalnej magistratu.
Oby ta zaduma nie trwała zbyt długo. Niech dzisiejsze maluchy też kiedyś mają ciepłe wspomnienia spod kapelusza.
Do wszystkich, którzy posiadają fotografie z Muchomorem urząd miasta zwraca się z prośbą o przesyłanie skanów na adres: biuroprasowe@umt.tarnow.pl. Mogą okazać się bardzo pomocne przy odtwarzaniu sylwetki dawnego, poczciwego Muchomora.