Chińska armia w Tarnowie

 4 kwietnia o godzinie 18.00 w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie, przy Krakowskiej 10, otwarta zostanie wystawa prezentująca replikę Chińskiej Armii Terakotowej cesarza Qin. Ekspozycja będzie prezentowana w Tarnowie do 10 czerwca. Nasza redakcja jest jednym z patronów medialnych wystawy.

 

4 kwietnia o godzinie 18.00 w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie, przy Krakowskiej 10, otwarta zostanie wystawa prezentująca replikę Chińskiej Armii Terakotowej Cesarza Qin. Wystawa prezentowana jest w Polsce dzięki uprzejmości Polsko - Chińskiej Izby Gospodarczej i pod honorowym patronatem Ambasady Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce.
Przypadkowego odkrycia oryginału w roku 1974 dokonało trzech rolników szukających miejsca na studnię. - Po trzech dniach trafiliśmy na glinianą głowę. Później okazało się, że należała do wojskowego wyższej rangi. Kolega mówił, żebyśmy byli ostrożni, bo warto ją wyciągnąć całą i zrobić z niej naczynie w gospodarstwie. Potem wykopaliśmy gliniane ciała...- wspominał  Yang Xinman, jeden  z odkrywców. Jeszcze większym zaskoczeniem okazała się w następnych latach świadomość odsłonięcia jednego z największych, podziemnych grobowców, kryjących ponad ośmiotysięczną armię wypalonych w glinie wojowników.

W roku 1994 na miejscu niesamowitego odkrycia powstało Muzeum Xi'an, składające się z trzech niszy-krypt o głębokości od czterech do ośmiu metrów. Wciąż jednak pod ziemią pozostają nieodkopane figury. Pamięć o tych, którzy mogli być pogrzebani żywcem budzi swoisty lęk przed klątwą, a z naukowego punktu widzenia, nie sposób sprostać tak skomplikowanemu przedsięwzięciu technologicznemu, które pozwoliłoby w całości odsłonić ten swoisty, podziemny poligon.

Terakotowi  żołnierze strzegli mauzoleum pierwszego cesarza zjednoczonych Chin (221-207 r. p. n. e.) - Qin Shi Huangdi. Słynący z okrucieństwa reformator zainicjował budowę miejsca swojego pochówku jeszcze w trakcie panowania, angażując do trzydziestoletniej pracy około 700 tysięcy robotników z wielu prowincji kraju. Po jego śmierci w wiecznych komnatach mieli wraz z cesarzem spocząć dostojnicy, urzędnicy, konkubiny, służba a nawet członkowie rodziny królewskiej. Mauzoleum władcy znajdowało się pod górą Li, około 1,5 km od chroniących go uzbrojonych strażników, ustawionych w szyku bojowym i ustawionych z twarzami skierowanymi ku wschodowi. Jeden z kronikarzy pisał: - Aby rzemieślnicy nie zdradzili, jak dostać się do grobowca, po pochówku zamknięto go specjalnymi podwójnymi wrotami, pomiędzy którymi uwięziono robotników. Na mauzoleum posadzono natomiast drzewa i krzewy, aby całość wyglądała jak zwykłe wzgórze…
Starożytni rzemieślnicy zadbali o każdy  najdrobniejszy szczegół: od zbroi, uzbrojenia wojennego poprzez artyzm w przedstawieniu rysów oraz mimiki twarzy, finezyjnych wąsów oraz fryzur. Pierwotnie polichromowani na skutek kontaktu z powietrzem, utracili intensywność oraz jaskrawość nałożonych barw, dostrzegalnych dyskretnie już na niewielu posągach. Nie są sami - towarzyszą im rżące, niespokojne oraz „galopujące w bezruchu” konie oraz rydwany. W 1987 roku Chińska Armia Terakotowa wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego - UNESCO oraz uznana za ósmy cud świata odwiedzany każdego roku przez ponad pięć milionów turystów.
Na wystawie pokazano wierne repliki niektórych wojowników Terakotowej Armii, wykonane według oryginalnej technologii sprzed dwóch tysięcy lat, ponadto oryginalne znaleziska archeologiczne. Obrazu całości niezwykłego odkrycia archeologicznego dopełnia film oraz plansze ilustracyjne.
Nasza redakcja jest jednym z patronów medialnych wystawy, która będzie prezentowana w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie do 10 czerwca.

03.04.2014
Twój komentarz:
Ankieta
Jak spogladasz na nowy rok?
| | | |