Tu bywał Jacek Malczewski

 W 160 rocznicę urodzin i równocześnie w 85 rocznicę śmierci Jacka Malczewskiego na cmentarzu w Domosławicach odbyło się uroczyste poświęcenie odrestaurowanego rodzinnego grobowca Malczewskich. Spoczywają tu żona artysty, córka i ukochana wnuczka.

 

18 maja w Domosławicach w gminie Czchów odbyła się uroczystość poświęcenia odrestaurowanego grobowca rodziny Malczewskich, w którym spoczywają żona, córka i wnuczka Jacka Malczewskiego.

Jaki jest związek wielkiego artysty malarza wykładającego na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie z maleńkimi Domosławicami? Ano taki, że odwiedzał swoją mieszkającą w domosławickim dworze córkę, a przede wszystkim ukochaną wnuczkę. - Jacek Malczewski był niesamowitym altruistą, bardzo szanował prostych ludzi, każdemu podał rękę, z każdym porozmawiał. Najlepiej znali go okoliczni żebracy. Ci wiedzieli, że podczas drogi do Domosławic będą mogli liczyć na datki, z tego był znany. Więc, gdy tylko poszła wiadomość, że bryczka ze dworu wyjeżdżała po artystę do Gromnika żebracy obstępowali drogę, którą mógł przejeżdżać i zawsze coś dostali. Czasem gdy pojechał inną drogą, stali zawiedzeni, że takiego Pana nie przywitali. /…/  W pamięci mieszkańców Jacek Malczewski pozostał jako wyjątkowy człowiek. Uszanował każdego człowieka, przy tym nie afiszował się swoim „wyższym” pochodzeniem. Nawet będąc w kościele nie siadał w specjalnie wydzielonych ławkach kolatorskich, tylko przyklękał wśród chłopów na chórze i w ogromnym skupieniu modlił się do Matki Bożej Domosławickiej – tak o malarzu opowiada wieloletni proboszcz parafii Domasłowice ks. prałat Michał Kapturkiewicz. Artysta pozostawił w tym zakątku świata sporo pamiątek - od autoportretu zdobiącego dziś Urząd Stanu Cywilnego w Zakliczynie z dedykacją: „Mieszkańcom Zakliczyna ten autoportret ofiaruję - Jacek Malczewski", po szkice i obrazy którymi obdarowywał tutejsze rody czy parafię w Domosławicach.

Jeden z obrazów Malczewskiego przedstawiający Chrystusa cierpiącego, który dumnie zdobił  wnętrze kościółka w Domosławicach w tym miejscu, w którym artysta modlił się przed wizerunkiem Matki Bożej Domosławickiej nazywanej przez niego czule Matuchną, został  przejęty przez Muzeum Diecezjalne w Tarnowie i raczej do Domosławic już nie wróci. W Domosławicach także, oprócz pamiątek pozostały na zawsze osoby mu najbliższe – żona Maria, córka Julia i ukochana wnuczka Józefa. Oprócz tego na cmentarzu w Zakliczynie spoczywa siostra artysty, Bronisława. Także jej grób, nieco wcześniej, został odnowiony. W uroczystościach w Domosławicach udział wzięli przedstawiciele samorządów Czchowa i Zakliczyna, Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, Zofia Katarzyna Posiadała, emerytowany kustosz Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, a także młodzież z Liceum Akademickiego Korpusu Kadetów z Łysej Góry i Zespołu Szkół im. prof. J. Tischnera w Domosławicach oraz przedstawiciele jednostek OSP w Biskupiach Melsztyńskich i Faliszewicach.

 

18.05.2014
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |