W Chamonix we Francji rozegrano kolejną eliminację Pucharu Świata we wspinaczce sportowej w konkurencji na czas. Polacy rywalizowali ze zmiennym szczęściem. Edyta Ropek pobiła rekord życiowy, ale zajęła w zawodach dopiero 16 miejsce. Drugą lokatę w rywalizacji mężczyzn wywalczył Marcin Dzieński.
Edyta Ropek odnotowała życiowy rezultat podczas zawodów z cyklu Pucharu Świata we wspinaczce sportowej, które odbyły się w miniony weekend w francuskim Chamonix. Start tarnowianki zakończył się jednak pechowo, zawodniczka w finałach popełniła błąd i ostatecznie zajęła 16 miejsce.
Edyta Ropek kilkakrotnie poprawiała swój najlepszy wynik, zarówno podczas oficjalnych treningów, jak i w eliminacjach, gdzie z czasem 8,4 sekundy zajęła szóste miejsce. Trzeba jednak nadmienić, że ściana, na której rozgrywane były zawody nie posiadała homologacji IFSC, z tego względu wszystkie rekordy mają charakter nieoficjalny. - Biegałam równo z czego jestem bardzo zadowolona. W 1/8 finału pobiegłam nieco szybciej, niestety popełniłam błąd i straciłam dużo czasu na jego naprawienie. Mimo tego jestem bardzo zadowolona, to jest pierwszy dobry start w tym sezonie, wreszcie miałam szansę szybkiego biegania, czułam moc i spory zapas sił, kontuzjowane kolano nie sprawiało mi problemów. Żałuję, że nie awansowałam do kolejnej fazy finału. Wiem, że stać mnie na jeszcze lepszy wynik – komentuje swój start w Chamonix Edyta Ropek.
Kolejna szansa na dobry wynik już pod koniec sierpnia, we włoskim Arco. Aktualnie tarnowianka klasyfikowana jest na dziewiątym miejscu rankingu PŚ.
Rywalizację mężczyzn wygrał Ukrainiec Danylo Boldyrev, drugie miejsce wywalczył Marcin Dzieński z AZS PWSZ Tarnów, trzeci był Irańczyk Reza Alipourshena.
Wśród kobiet najlepsza była Rosjanka Alina Gajdamakina, drugie miejsce wywalczyła Aleksandra Rudzińska Pol-Inowex Skarpa Lublin, trzecia była Mariia Krasavina.
Fot.: A. Kamiński