Długa droga do kąpielisk

 Liczne w okolicach Tarnowa wyrobiska pożwirowe tworzą nie tylko malownicze zakątki, ale stają się także ulubionym miejscem krótkich, letnich wypadów. Kuszące czystą, ale zdradliwą wodą, stanowią jednak zbyt często śmiertelną pułapkę. Teraz gminy, na terenie których znajdują się wyrobiska, postanowiły wykorzystać je jako atut i – według wspólnego planu, stworzyć tam centra rekreacyjne.

 

Wspólną koncepcję zagospodarowania wyrobisk pożwirowych i utworzenia na ich terenie centrów rekreacji opracowało pięć gmin regionu tarnowskiego. Radłów, Borzęcin, Radgoszcz, Żabno i Olesno postanowiły wykorzystać to, co niewykorzystane i uczynić z tego atut gminy.

Wyrobisk pożwirowych w okolicach Tarnowa jest mnóstwo. Niektóre tworzą malownicze zakątki, inne oblegane są w upalne dni zarówno przez okolicznych mieszkańców jak i przez spragnionych ochłody mieszkańców miasta. Największą popularnością cieszą się zalewy Wierzchosławic i Radłowa. Niestety, w Radłowie, choć od wielu lat nie brakuje ambitnych planów, wciąż nie udaje się stworzyć kąpieliska z prawdziwego zdarzenia. Mimo jako takiej infrastruktury kąpiel odbywa się tu na własne ryzyko i praktycznie każdego sezonu woda pochłania kolejne ofiary. Burmistrz Radłowa twierdzi, że rozmowy w sprawie przejęcia terenu od jego właściciela, spółki Kruszgeo Rzeszów, powinny zakończyć się w ciągu kilku miesięcy. Wtedy dopiero gmina będzie mogła poważnie myśleć o inwestycjach.

Na wspólny z innymi projekt zagospodarowania wyrobisk zdecydowała się także gmina Żabno, która planuje przy swoim zalewie utworzyć między innymi ośrodek spa, a na samym akwenie  profesjonalne kąpielisko, miejsce dla sportów wodnych i strefę ciszy dla wędkarzy.

Plany ma także Borzęcin, gdzie powstać ma kąpielisko strzeżone, stawy rybne i miejsce dla sportów motorowodnych. Generalne założenie jest takie, by każdy na terenie każdej z gmin znalazł dla siebie coś innego.

Plany zagospodarowania wyrobisk pożwirowych pojawiają się co jakiś czas i brzmią ambitnie. W 2011 roku burmistrz Radłowa ogłaszał tajemniczo, że zgłosili się przedsiębiorcy, którzy mają pomysł i pieniądze na uruchomienie term, na wzór tych, które działają w Bukowinie Tatrzańskiej. Termy miały przyciągnąć do Radłowa rzesze turystów. W 2012 roku wstępne porozumienie w sprawie utworzenia klastera rekreacyjno-wodnego zawarło dziewięć gmin. Założenia wspólnego planu zagospodarowania terenów rekreacyjnych w imieniu gmin przygotować miała Tarnowska Agencja Rozwoju Regionalnego. Agencja się przyłożyła, przygotowała i projekt trafił do strategii subregionów. Rok później przedstawiciele samorządu gminy Radłów wzięli nawet udział w II Polsko-Niemieckim Forum dotyczącym zagadnień związanych z rekultywacją terenów pogórniczych, które odbyło się w niemieckim Senftenberg. Na przykładzie żwirowni w Radłowie dr inż. Anna Ostręga z AGH Kraków przedstawiła koncepcję rewitalizacji obszarów po działalności wydobywczej w formule publiczno-prywatnej współpracy. Na tle planowanego do utworzenia w rejonie Tarnowa projektu klastera wodnego, przedstawiono koncepcję rewitalizacji dla żwirowni w Radłowie właśnie. W międzyczasie pojawił się nawet pomysł połączenia kanałami radłowskiego zbiornika ze zbiornikami w Niwce i Wierzchosławicach. Teraz do banku projektów województwa małopolskiego trafia kolejna koncepcja dotycząca dokładnie tego samego, postęp polega na tym, że dotyczy gmin, które mają już jako tako uporządkowany stan prawny, bo wiadomo, że nikt nie będzie inwestował na nie swoim terenie. I – jak twierdzi Leszek Nowicki, prezes TARR, koncepcja ta kompatybilna jest z założeniami utworzenia klastera wodnego. Wsparcie finansowe może przyjść wraz z nowym rozdaniem funduszy europejskich dla subregionów. O tym, czy wspólny plan zagospodarowania wyrobisk jest interesujący i zostanie zaakceptowany zdecyduje zarząd województwa. O tym, czy będzie realizowany – pieniądze.

28.07.2014
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |