Coraz więcej widzów przychodzi do tarnowskiego kina „Marzenie” na polskie filmy. Najwięcej, 6,5 tys. osób, obejrzało „Miasto 44” Jana Komasy. Wynik ten ma szansę poprawić film „Bogowie” Łukasza Palkowskiego.
Od kilku lat obserwowany jest wzrost zainteresowania widzów rodzimym kinem, a w bieżącym roku frekwencja na polskich filmach jest wyjątkowo wysoka. - Tak jest w całej Polsce, tak jest również w tarnowskim kinie „Marzenie”. Oceniając frekwencję z perspektywy prawie 10 miesięcy tego roku, widać wyraźnie, że polskie filmy cieszą się u nas bardzo dużym zainteresowaniem – mówi Maria Wardyń, główny specjalista ds. filmu w Tarnowskim Centrum Kultury.
Pierwszą polską premiera tego roku, czyli „Pod Mocnym Aniołem” Wojciecha Smarzowskiego, obejrzało w „Marzeniu” prawie trzy tysiące osób. Kolejne polskie produkcje, „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego i „Kamienie na szaniec” Roberta Glińskiego, zobaczyło ponad cztery tysiące widzów.
Niekwestionowanym zwycięzcą tego rankingu jest najnowszy film Jana Komasy. - „Miasto 44”, obejrzało u nas 6,5 tys. osób. To wynik dorównujący takim hollywoodzkim superprodukcjom, jak „Hobbit”, czy „Igrzyska śmierci” – mówi Maria Wardyń.
Wszystko wskazuje, że to nie koniec sukcesów polskiego kina w tym roku, rekord frekwencji może bowiem pobić, wzbudzająca ogromne zainteresowanie filmowa opowieść o profesorze Zbigniewie Relidze, czyli „Bogowie” Łukasza Palkowskiego. Tylko w czasie pierwszego weekendu wyświetlania film zobaczyło w kinie „Marzenie” ponad dwa tysiące kinomanów. To kolejny rekordowy wynik.