Termalica Bruk-Bet Nieciecza wywalczyła zaledwie punkt w wyjazdowym meczu z Wigrami Suwałki. Niecieczanie wciąż prowadzą w tabeli I ligi, ale Zagłębie Lubin ma tyle samo punktów, a Wisła Płock ustępuje Termalice zaledwie o punkt. W następnej kolejce zespół z Niecieczy zagra u siebie z Bytovią.
Podziałem punktów zakończył się mecz ligowy Termaliki w Suwałkach. Mecz był wyrównany, ale w pierwszej połowie z boiska wiało nudą, żadna z drużyn nie stworzyła okazji do objęcia prowadzenia.
Ciekawiej zrobiło się po przerwie. W 71 minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul Kopacza, a prowadzenie dla gospodarzy zdobył Sernas.
Po stracie bramki niecieczanie starali się odrobić stratę, w 82 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyrównującą bramkę zdobył głową Drozdowicz.
Tuż przed końcem meczu ten sam zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale nie zdołał uderzyć na bramkę, gdyż został sfaulowany przez wracającego Wichtowskiego. Zawodnik gospodarzy ukarany został czerwoną kartką, ale nie miało to już wpływu na wynik spotkania.
Drużyna z Niecieczy wciąż utrzymuje pozycję lidera I ligi, ale jej przewaga stopniała do zera. Termalica ma 28 punktów zdobytych w 14 spotkaniach, tyle samo co Zagłębie Lubin. Punkt mniej ma zajmująca trzecią pozycję Wisła Płock.
W następnym meczu niecieczanie zagrają u siebie z Bytovią.
Wigry Suwałki - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:0)
Bramki: Šernas (71 min.) - Drozdowicz (82 min.)
Żółte kartki: Wichtowski – Drozdowicz, czerwona kartka: Wichtowski (druga żółta)
Termalica: Nowak - Fryc, Czerwiński, Kopacz, Jarecki (76 min. Drozdowicz), Kamiński (78 min. Janeczko), Kupczak, Pleva, Sołdecki (72 min. Foszmańczyk), Biskup, Paluchowski
Sędziował: M. Złotnicki (Lublin), widzów: 1 800