Remont Domy Sportu w Mościcach miał, zgodnie z planem, zakończyć się do końca marca. Nie zakończył, a nowy termin podawany przez wykonawcę to koniec maja. Magistrat jest jednak ostrożny w podawaniu konkretnych terminów.
Jest opóźnienie w remoncie Domu Sportu w Mościcach. Pomimo kilkukrotnych wezwań do przyspieszenia prac, wykonawca nie realizuje ich zgodnie z harmonogramem. Budowa powinna zakończyć się do końca marca, a potrwa - najprawdopodobniej do końca maja. - Wolałbym nie naliczać kar umownych i odebrać inwestycję w terminie - mówi Edward Rusnarczyk, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Praca w TOSiR, który ma siedzibę w remontowanym obiekcie daleko odbiega od normalności. Pierwsze opóźnienie i niewykonanie zakładanych w harmonogramie robót wystąpiło już w 2013 roku i dotyczyło prac wycenionych na 70 tys. złotych.
W następnym roku nie wykonano już prac wartych 1,7 mln. Wykonawca dwukrotnie zwracał się do magistratu z prośbą o przedłużenie terminu realizacji inwestycji. - Negatywnie zaopiniowaliśmy obydwie prośby, ponieważ nie zaistniały żadne okoliczności, które uniemożliwiałyby realizację inwestycji - mówi dyrektor Rusnarczyk.
Z zapisów umowy wynika, że przedłużenie terminu realizacji inwestycji mogłoby nastąpić w razie złych warunków atmosferycznych czy nieprzewidzianych zdarzeń losowych, a nic takiego nie miało miejsca.
Wykonawcy naliczane są kary umowne w wysokości 7,6 tys złotych dziennie. Zabezpieczeniem, z którego wyegzekwowana zostanie należność miasta jest 10% wynagrodzenia, które miało być wypłacone wykonawcy po zakończeniu prac. Remont basenu wystartował niemal dwa lata temu. Całość prac kosztuje 7,6 mln zł. Obecnie trwają intensywne prace wykończeniowe i dostarczanie urządzeń. Wykonawca deklaruje zakończenie prac, włącznie z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie, do końca maja. Magistrat jest w tej kwestii ostrożny.