„Jesteś w domu”, skandowali tarnowianie witając w sobotnie popołudnie Andrzeja Dudę, który odwiedził Tarnów w ramach kampanii prezydenckiej.
Andrzej Duda przekonywał zebranych, że w Polsce trzeba dużo zmienić, bo nie może być tak, aby po jedenastu latach naszego członkostwa w Unii Europejskiej tak wiele ludzi nie miało pracy i żadnych perspektyw na przyszłość. - Poziom bezrobocia dawno już zmiótłby tę władzę. Ratuje ją tylko to, że granice są otwarte – mówił Andrzej Duda. - Dziś w Polsce konieczna jest zmiana władzy, abyśmy zaczęli naprawiać Rzeczpospolitą. Państwo powinno wszystkich równo traktować, bo dziś nie ma szerokiego poczucia sprawiedliwości.
Zdaniem kandydata, przyszły prezydent powinien mieć wizję rozwoju i czuwać nad opracowaniem strategii rozwojowej, ale także bronić podatkowych wartości. Bronić i chronić polską tradycję, ukształtowaną przez tysiąc lat chrześcijaństwa na ziemiach polskich. - Kandyduję na urząd prezydenta, bo chcę działać na rzecz dobra wspólnego. Wybrane grupy, koterie, nie mogą dorabiać się kosztem pozostałej części społeczeństwa. Zapewniał także, że gdy zostanie prezydentem, zawnioskuje o przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego.
Na zwołanej 4 maja konferencji prasowej poseł Edward Czesak zaprezentował natomiast list, wystosowany do wyborców przez Andrzeja Dudę, zdającego sobie sprawę, że nie do wszystkich uda się dotrzeć osobiście. – W liście Andrzej Duda określa swoje działania w sytuacji, gdy zostanie obdarzony zaufaniem wyborców. My nie twierdzimy, że inni kandydaci nie mają prawa ubiegać się o najwyższy urząd. Uważamy jednak, że nasz kandydat jest kandydatem najlepszym. Ma stosowne przygotowanie, doświadczenie, jest człowiekiem uczciwym i wystarczającą młodym, żeby z dużą energią realizować wszystkie zapowiedzi i obietnice – mówi poseł Czesak.
