Dwa pierwsze miejsca po pokonaniu 950 metrów w wodzie, 45 kilometrów na rowerze i 10,5 kilometra biegiem zdobyli podczas radłowskiego triathlonu Tomasz Brembor i Kacper Adam, stając się nowymi rekordzistami kraju na tym dystansie. Trzecie miejsce zajął Anton Witolin z Ukrainy.
Na starcie stanęło prawie 200 zawodników, a blisko 70 rywalizowało na dystansie o połowę krótszym. Tutaj trzy pierwsze miejsca zajęli: Mariusz Bratek, Michał Kosmowski i Kornel Żybura. Rywalizacja odbywała się przy głośnym dopingu kibiców, choć nieco opóźniony start sprawił, że nie wszyscy zawodnicy trafili z rozgrzewką. Mimo to odnotowano bardzo dobre czasy. Kacper Adam, który zajął drugie miejsce, zwracał uwagę, że gdyby trasa do jazdy na rowerze była nieco dłuższa, prawdopodobnie udałoby się uzyskać jeszcze lepszy rezultat. Sprzyjałoby to także poprawie bezpieczeństwa, ponieważ moment nawracania jest jednym z najbardziej newralgicznych na trasie rowerowej.
W Radłowie nie udało się niestety ustrzec przed problemami. Jeden z zawodników po upadku podczas wyścigu doznał urazu obojczyka i został odwieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Na szczęście po wykonaniu szczegółowej diagnostyki przy wykorzystaniu tomografii komputerowej okazało się, że obrażenia nie są poważne i zawodnik został wypisany do domu.
Imprezę zabezpieczały dwa zespoły ratownictwa medycznego z Centrum Zdrowia Tuchów, na miejscu był lekarz, oraz ambulatorium. Jednym z celów imprezy była pomoc chorym na mukowiscydozę. Część pieniędzy z opłaty startowej zostanie przekazanych na konto Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą. Pozostaje mieć nadzieję, że to nie ostatnia impreza tego typu w regionie. Jak mówi Norbert Charhouli z Fundacji PRO SPORT, organizatorzy dostali wiele sygnałów, że zawodnicy oczekują kontynuacji przedsięwzięcia. - Nie wykluczone, że uda nam się doprowadzić do kolejnych edycji zawodów.
