Piłkarze Wolanii przegrali w Kielcach z rezerwami Korony 1:6. Zespół z Woli Rzędzińskiej ma po pięciu rozegranych meczach jeden punkt i zajmuje w tabeli III ligi przedostatnie, 17 miejsce. Za tydzień Wolania podejmie Unię Tarnów.
Ostre strzelanie urządzili w meczu z Wolanią piłkarze rezerw Korony. Już po siedmiu minutach gospodarze prowadzili 2:0. Pierwszy gol padł po uderzeniu Zawieruchy zza linii pola karnego, drugi po rzucie rożnym i uderzeniu głową Bednarskiego.
Przy tym wyniku kielczanie nieco „odpuścili” goście nie potrafili jednak przed przerwą zdobyć choćby kontaktowego gola.
W drugiej połowie sytuacja się powtórzyła. Po kilku minutach gospodarze prowadzili już 4:0. Dwie bramki po składnych akcjach Korony zdobył Kamil Matulka. Ten sam zawodnik mógł powiększyć jeszcze dorobek kielczan, ale piłka po jego kolejnym strzale trafiła w poprzeczkę.
Gdy wynik spotkania był rozstrzygnięty goście, dwie minuty przed końcem, wywalczyli rzut karny, który wykorzystał Barycza.
Wolania ma po pięciu kolejkach spotkań jeden punkt na koncie i zajmuje w tabeli III ligi 17, przedostatnią, lokatę. Za tydzień zespół z Woli Rzędzińskiej zmierzy się na własnym boisku z Unią Tarnów.
Korona II Kielce – Wolania Wola Rzędziński 6:1 (2:0)
Bramki: Zawierucha (5 min.), Bednarski (7 min.), Matulka 2 (46 i 52 min.), Nalepka (76 min. samob), P. Paprocki (78 min.) - Barycza (88 88 min.)
Żółte kartki: Załęcki - Tadel
Wolania: Chochołowski - Różak (61 min. Szosta), Furmański, Nalepka, Kubis, Jaworski (46 min.Szatko), Tadel, Barycza, Wilk (75 min.Szkotak), Mącior, Lubera (63 min. Maik)
Sędziował: K. Adamski (Ostrowiec Świętokrzyski), widzów: 200