Szczypiorniści SPR Tarnów po emocjonującym meczu pokonali Viret Zawiercie różnicą jednej bramki. Tarnowianie mają trzy zwycięstwa odniesione w pięciu spotkaniach i zajmują w tabeli I ligi siódmą lokatę. Za tydzień SPR zagra na wyjeździe z Olimpem Grodków.
Spore emocje przeżyli kibice piłki ręcznej, którzy przybyli na mecz SPR Tarnów z Viretem Zawiercie. Tarnowianie jako pierwsi zdobyli bramkę, a po pięciu minutach gry prowadzili różnicą dwóch goli. Po kolejnych pięciu minutach goście doprowadzili do remisu 7:7, a później objęli prowadzenie 11:9. Zespół z Zawiercia prowadził jeszcze 17:16, ale końcówka pierwszej połowy należała do tarnowian, którzy schodzili na przerwę prowadząc 19:17.
Gospodarze utrzymali prowadzenie przez kilka minut drugiej połowy, później do głosu doszli goście i po 10 minutach gry po przerwie wynik brzmiał 20:24.
Od tego momentu gospodarze rozpoczęli skuteczne odrabianie strat, doprowadzając do rezultatu 27:25.
Nerwowa końcówka rozpoczęła się od stanu 28:28. Tarnowianie wyszli na prowadzenie 30:28, później było jeszcze 31:29, goście zdobyli kontaktowego gola, ale, mimo, iż mieli mieli piłkę i kilkadziesiąt sekund czasu, nie zdołali doprowadzić do wyrównania.
SPR odniósł trzecie zwycięstwo w lidze i ma sześć punktów zdobytych w pięciu spotkaniach. Za tydzień drużyna z Tarnowa wyjeżdża do Grodkowa na mecz z Olimpem, zajmującym w tabeli dziewiąte miejsce.
SPR Tarnów – Viret Zawiercie 31:30 (19:17)
SPR: M. Nowak, Barnaś, Ciochoń - Dutka 6, Ł. Nowak 6, Misiewicz 5, Jewuła 3, Karwowski 3, Kowalik 3, Szatko 2, Sanek 1, Kubisztal 1, Wajda 1, B. Niemiec, M. Niemiec, Gabiga