Piłkarze Wolanii wywieźli cenny punkt z Krakowa, po remisie z rezerwami Cracovii 2:2. Zespół z Woli Rzędzińskiej wciąż zajmuje w tabeli przedostatnie miejsce, ma osiem punktów wywalczonych w 14 spotkaniach. W następnym meczu Wolania podejmie Spartakusa Daleszyce.
Punkt z trudnego terenu przywieźli piłkarze Wolanii Wola Rzędzińska. Goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Po raz pierwszy już w trzeciej minucie, po zagraniu ręką Zjawińskiego z rzutu karnego do siatki trafił Barycza. Dariusz Zjawiński zrehabilitował się kilka minut później doprowadzając do wyrównania.
Po kolejnych kilku minutach było już 2:1 dla Wolanii. Na bramkę gospodarzy uderzał Lubera, bramkarz wybił piłkę, ta odbiła się jeszcze od Dominika Chochołka i wpadła do siatki.
Ostatni padł padł w 60 minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy za „rękę” Michała Kubisa.
Emocje trwały jednak nadal, tuż przed końcem meczu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Lubera, ale nie zdobył gola, a w ostatniej minucie gospodarze domagali się rzutu karnego za faul na Wdowiaku, którzy rzeczywiście upadł w polu karnym. Sędzia uznał jednak, że upadek nie był skutkiem faulu.
Wolania ma po 14 spotkaniach osiem punktów i wciąż zajmuje w ligowej tabeli 17, przedostatnie miejsce. W następnej kolejce do Woli Rzędzińskiej przyjedzie Spartakus Daleszyce.
Cracovia II - Wolania Wola Rzędzińska 2:2 (1:2)
Bramki: Zjawiński (7 min.), Zejdler (60 min.) – Barycza (3 min.), Chochołek (14 min. sam.)
Żółte kartki: Wdowiak - Furmański, Tadel
Wolania: Chochołowicz - Szkopak, Cabała, Szosta, Kubis (71 min. Furmański), Adamowski, Tadel, Wilk (85 min. Rożak), Barycza, Szatko (71 min. Jaworski), Lubera
Sędziował: M. Kowalski (Kielce), widzów: 100