Zespół z Niecieczy nie był faworytem ligowego spotkania w Kielcach, mimo to niecieczanie wygrali 1:0.
Jedyna bramka meczu padła w 19 minucie po uderzeniu Jareckiego. Piłkarz Termaliki wykonywał rzut wolny, piłka odbiła się od jednego z zawodników stojących w murze, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki.
W pierwszej połowie goście grali bardzo dobrze i mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. W 31 minucie po dośrodkowaniu Biskupa Plizga trafił w bramkarza, a dobitka Kędziory była zbyt słaba i Zbigniew Małkowski obronił ten strzał. Kilka minut przed przerwą jeszcze raz na bramkę Korony uderzył Plizga, ale i tym razem skutecznie interweniował bramkarz gospodarzy.
Po zmianie stron zaatakowali wreszcie kielczanie. Ich strzały były jednak niecelne lub zbyt słabe, by zaskoczyć Sebastiana Nowaka.
Goście rzadko kontratakowali, najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miał w 72 minucie Kędziora, ale wynik nie uległ zmianie.
Najlepszą okazję do wyrównania gospodarze mieli tuż przed końcem meczu. Po dośrodkowaniu Cebuli na bramkę niecieczan główkował Wilusz, a Nowak z trudem wybił piłkę na rzut rożny.
Termalica po tej wygranej awansowała na ósme miejsce w tabeli ekstraklasy. Niecieczanie mają po 14 meczach 19 punktów. W następnej kolejce Termalica grać będzie w Mielcu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Korona Kielce - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:1 (0:1)
Bramka: Jarecki (19 min.)
Żółte kartki: Grzelak, Sylwestrzak - Pleva, Babiarz
Termalica: Nowak - Pleva, Stano, Sołdecki, Jarecki, Plizga, Kupczak, Babiarz, Liczka, Biskup (73 min. Juhar), Kędziora (81 min. Drozdowicz)
Sędziował: B. Frankowski (Toruń), widzów: 6 500
