Po siedmiu meczach rozegranych w roli gospodarza na stadionie w Mielcu drużyna Termaliki Bruk-Betu Nieciecza wraca na własny obiekt. Na boisku Stali Mielec niecieczanie wywalczyli 11 punktów, odnosząc trzy zwycięstwa i dwa remisy. Dwa mecze zakończyły się porażkami.
Od sierpnia dla piłkarzy Termaliki Bruk-Bet Nieciecza Mielec był drugim domem. Przebudowa stadionu w Niecieczy spowodowała, że w tym czasie drużyna swoje mecze rozgrywała na gościnnym obiekcie Stali.
To na nim zespół zdobywał kolejne ekstraklasowe doświadczenia. Na Stadionie Miejskim w Mielcu niecieczanie odnieśli pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie, z Zagłębiem Lubin, pokonali też mistrza Polski – Lecha Poznań.
Od sierpnia do października drużyna Piotra Mandrysza na Podkarpaciu rozegrała siedem spotkań. Piłkarzom i kibicom dostarczyły wielu wrażeń i emocji. Spotkania oglądnęło 19 860 widzów, padło w nich 15 bramek. Trzy z nich zakończyło się wygraną beniaminka, dwukrotnie zremisował, a porażkami zakończyły się pojedynki z Lechią Gdańsk i Podbeskidziem Bielsko-Biała. - W Mielcu spotkaliśmy się z serdecznością, życzliwością i wysokim profesjonalizmem. Za to wszystko w imieniu zarządu klubu, sztabu szkoleniowego, piłkarzy i kibiców Termaliki Bruk-Betu Nieciecza KS bardzo dziękujemy – piszą w okolicznościowym oświadczeniu władze klubu z Niecieczy.
Najbliższy mecz ligowy Termalica rozegra już w Niecieczy 20 listopada z Piastem Gliwice.