Bardzo wielofunkcyjny


W niewielkim budynku przy ulicy Mickiewicza, zbudowanym w latach 1894 – 95, mieściło się na przestrzeni kilkudziesięciu lat prawie wszystko – sala gimnastyczna, teatr, koszary, stajnia, a nawet... świątynia. Dziś wszystko wygląda inaczej, ale gdyby ściany budynku tarnowskiego „Sokoła” jeszcze stały i umiały mówić, usłyszelibyśmy niejedną wstrząsającą, ale i wzruszającą historię.

 

Idea założenia w Tarnowie Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, na wzór organizacji lwowskiej, pojawiła się w Tarnowie we wrześniu 1883 roku. W następnym miesiącu złożono w starostwie podanie o pozwolenie założenia stowarzyszenia, a 11 stycznia roku 1884 odbyło się walne zgromadzenie, podczas którego wybrano zarząd i przedstawiono projekt statutu. Już wcześniej, w listopadzie 1883 roku rozpoczął się kurs gimnastyczny, na który zapisało się 21 osób. Ćwiczono w suterenie I Gimnazjum, zajęcia prowadził Ignacy Przybyłkiewicz.

W momencie założenia organizacja liczyła 51 osób, pierwszym prezesem wybrano Bronisława Trzaskowskiego (dyrektora gimnazjum), a władze zatwierdziły statut Towarzystwa dopiero w grudniu 1884 roku. W styczniu roku następnego rozpoczęła zajęcia sekcja szermiercza, którą prowadził Antoni Starzewski.

W roku 1885 tarnowski „Sokół” liczył już 100 członków, zaczęto też planować budowę własnej sali gimnastycznej. Pieniądze na budowę zbierano wśród członków Towarzystwa i tarnowskich mieszczan. Organizowano odczyty, kwesty, przedstawienia, z których dochód przeznaczony był na budowę sali gimnastycznej.

Wreszcie wiosną 1886 roku wniesiono prośbę do magistratu o darowanie działki pod budowę sali. Miejscy urzędnicy prośbę potraktowali odmownie, tłumacząc swoją decyzję przede wszystkim brakiem pieniędzy na budowę i odkładając sprawę na bliżej nieokreśloną przyszłość. Rada miejska wsparła „Sokoła” jedynie jednorazowym datkiem w wysokości 100 złotych.

W drugiej połowie 1889 roku na koncie Towarzystwa była już kwota ponad trzech tysięcy złotych. Być może ten fakt spowodował, że w roku 1890 władze miejskie zdecydowały się przekazać pod budowę plac przy dzisiejszej ulicy Mickiewicza.

Autorem projektu, a raczej szkicu budynku był Szczęsny Zaremba. Książę Sanguszko przekazał na budowę cegłę o wartości czterech tysięcy złotych (co prawda nie za darmo, a na kredyt, ale na bardzo korzystnych warunkach).

Zanim budowa została rozpoczęta, już została skrytykowana. W jednym z numerów tygodnika „Pogoń” anonimowy czytelnik zwracał uwagę, że budynek będzie zbyt kosztowny, scena zbyt mała, widownia zbyt ciasna, a o kasie biletowej, szatni i palarni papierosów zapomniano zupełnie.

16 września 1894 roku odbyło się poświęcenie kamienia węgielnego pod budowę gmachu „Sokoła”, a poświęcenie gotowego już gmachu odbyło się 7 grudnia roku następnego.

Towarzystwo prowadziło nie tylko zajęcia sportowe, ale i organizowało w swojej siedzibie rocznicowe uroczystości patriotyczne, amatorskie przedstawienia teatralne, wykłady, zebrania towarzyskie, kiermasze, „mikołajki” i „choinki” dla dzieci oraz prowadziło bibliotekę. Od 1909, po drobnych korektach organizacyjnych, sala teatralna mogła pomieścić 364 widzów. Na podwórku działała otwarta dla wszystkich chętnych kręgielnia.

Budynek „Sokoła” odegrał ważną rolę latem 1914 roku i w roku następnym. Po wybuchu wojny prezes „Sokoła” Alojzy Szatkowski, z zawodu lekarz, powołany został do wojska. Z Wiednia Tadeusz Tertil, burmistrz Tarnowa i poseł, depeszował polecając tarnowskiemu „Sokołowi”, któremu sam przez pewien czas prezesował, przed wyborem na burmistrza, zajęcie się pomocą legionistom. Pozostali w Tarnowie członkowie zarządu urządzili w budynku koszary z zapleczem w postaci pralni, szwalni, pracowni rymarskiej i kuchni. Żywności dostarczały folwarki książąt Sanguszków.

W sytuacji zbliżania się Rosjan do Tarnowa, komuś w mieście zabrakło zimnej krwi, odwagi, a chyba i rozsądku. Nie chcąc by dane personalne i informacje na temat tworzenia organizacji niepodległościowej wpadły w ręce Rosjan, zniszczono całe archiwum „Sokoła” – protokoły, sprawozdania, korespondencję, fotografie i pamiątki. Nawet księgozbiór został usunięty z biblioteki.

Po wkroczeniu do Tarnowa Rosjanie w sali gimnastycznej w pierwszym okresie urządzili stajnię. Było to o tyle wygodne, że Komendant Miasta miał siedzibę w budynku obok – dawnym budynku Banku Austro – Węgierskiego.

Później budynek zaadaptowano na potrzeby prawosławnej cerkwi dla żołnierzy. Siedziba „Sokoła” trafiona została jednym z niemieckich pocisków artyleryjskich, który prawdopodobnie uderzyć miał w siedzibę komendantury.

Po powrocie Austriaków gmach przy ulicy Mickiewicza nadal służył wojsku i, sukcesywnie niszczony, stopniowo popadał w ruinę. Wojsko ostatecznie opuściło budynek jesienią 1916 roku. Pozostający w Tarnowie członkowie „Sokoła” postanowili jeszcze raz doprowadzić go do stanu dawnej świetności. Planów tych nie udało się zrealizować, gdyż wojsko znowu wykorzystało budynek na potrzeby komisji poborowej, ale, mimo nie najlepszego stanu, do „Sokoła” wróciły również ćwiczenia gimnastyczne i spektakle teatralne.

Remont siedziby udało się przeprowadzić dopiero w latach dwudziestych, gdy Towarzystwo najlepsze lata miało już za sobą. Jego działalność stopniowo zamierała, a ostateczny kres ciągłości „Sokoła” przyniósł wybuch II wojny światowej.

03.01.2016
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |