Nieustanne naprawianie reprezentacyjnej ulicy Tarnowa – ulicy Krakowskiej wyczerpało już cierpliwość wszystkich. Nie wiadomo, kiedy zakończy się proces o odszkodowanie, który miasto wytoczyło wykonawcy. A że wszyscy mają dość doraźnego łatania dziur, miasto postanowiło wykonać kompleksowy remont remontu.
Osiem milionów złotych kosztował remont reprezentacyjnej ulicy Tarnowa i można śmiało uznać, że osiem milionów poszło w bruk. Bruk, który wkrótce po zakończeniu prac zaczął wypadać. Przeprowadzone ekspertyzy wykazały jednoznacznie, że w zasadzie wszystko i od początku było przy tym remoncie nie tak jak powinno – od projektu, przez specyfikację techniczną do wykonawstwa. W efekcie powstał wielki drogowy bubel, a łatanie dziur na Krakowskiej na stałe wpisało się w krajobraz miasta.
Nie mogąc porozumieć się z wykonawcą, samorząd Tarnowa zdecydował o oddaniu sprawy do sądu, wnosząc o 1,6 miliona złotych odszkodowania. Nie wiadomo jednak, kiedy należy spodziewać się jej zakończenia.
Miasto, mając dość płacenia za doraźne naprawy, postanowiło wykonać kompleksowy remont remontu. Może to oznaczać nawet konieczność zerwania całej nawierzchni i ponowne jej ułożenie. A to z kolei oznacza spore utrudnienia komunikacyjne i kłopoty funkcjonujących przy Krakowskiej przedsiębiorców.