Premiery smartfonów koncernu Apple od zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie mediów, sklepów i osób prywatnych. Choć większość z nich wie, że w podobnej cenie można nabyć równie dobry telefon u konkurencji, to niektórzy nie wyobrażają sobie użytkowania produktu bez słynnego logo z jabłkiem.
Nic nowego?
Krążą pogłoski, że najnowszy produkt firmy Apple będzie po prostu… nudny. Niewiele osób spodziewa się, że iPhone 7 będzie smartfonem przełomowym, wyposażonym w funkcje, których nie sposób znaleźć u konkurencji lub w poprzednich modelach iPhone’ów. Wielbiciele technologicznych nowinek twierdzą nawet, że najnowszy produkt amerykańskiego giganta będzie po prostu udoskonaloną wersją swoich poprzedników, idealnie dopracowaną w każdym szczególe, jednak nie nowatorską.
Nie można jednak zaprzeczyć, że bez względu na to, co zaoferuje Apple w nowym modelu, zdobędzie on wielu nabywców, którzy dodatkowo sięgną z pewnością po ubezpieczenia takie jak to: https://www.gadget-cover.com/iphone-insurance. Nawet jeśli iPhone 7 nie zachwyci, zarobi na nim nie tylko amerykański koncern, ale i wiele ubezpieczalni na całym świecie. Co prawda, krążą pogłoski, że najnowszy iPhone ma być wodoodporny, przez co polisa chroniąca przed zalaniem smartfona byłaby zbędna, jednak nikt nie chce wierzyć, że taki telefon zostanie wypuszczony na rynek już w tym roku.
Legenda wciąż żywa
Bez względu na to, jak będzie prezentował się iPhone 7 i czy zdobędzie uznanie krytyków, czy też nie, jego premiera rozpala wyobraźnię. Wszyscy wciąż pamiętają, z jaką charyzmą prezentował swoje najnowsze dzieła Steve Jobs, zawsze ubrany w identyczny czarny golf, proste jeansy i słynne okulary lenonki. Choć dziś twórca Apple nie zaprezentuje już iPhone’a 7, to jego legenda jest na tyle żywa, że premiera smartfona jest jednym z najważniejszych wydarzeń świata technologii w roku 2016.
Spekulacje na temat nowego iPhone’a ucichną z pewnością dopiero po jego premierze. Jest ona zapowiadana na tydzień po 12 września bieżącego roku, co oznacza, że już wkrótce dowiemy się, co tym razem przygotował dla swoich klientów Apple. Dzień premiery będzie też odpowiedzią na pytanie o to, czy kolejny produkt giganta będzie podobny do poprzedników, czy też będzie zupełnie od nich odmienny – po firmy Steve’a Jobs’a można w końcu spodziewać się wszystkiego. Niezmienna jest w tym przypadku jedynie perfekcja – do „znudzenia” bezbłędna, wyważona, wręcz niewiarygodna dla produkowanych obecnie sprzętów elektronicznych.