Realizację strategii intensywnych remontów mieszkań komunalnych, której efektem ma być radykalne skrócenie czasu oczekiwania na przydział mieszkania zapowiada Janusz Galas, prezes zarządu Miejskiego Zarządu Budynków w Tarnowie. W kolejce po mieszkanie komunalne oczekuje obecnie około 300 tarnowskich rodzin.
W kolejce po mieszkanie komunalne oczekuje obecnie około 300 tarnowskich rodzin, a 30 kolejnych ze względu na złe warunki lokalowe powinno zostać przesiedlonych do innych mieszkań. - W kolejce mamy około 300 rodzin, w przypadku wielu z nich mamy obowiązek zapewnienia im niemal natychmiast lokalu spełniającego określone standardy – mówi Dorota Krakowska, zastępca prezydenta Tarnowa.
W przypadku gospodarstw wieloosobowych, powyżej trzech osób, uzyskanie przydziału wymaga średnio roku oczekiwania, członkowie gospodarstw mniejszych oczekują dłużej – nawet do trzech lat.
Rozwiązanie problemu kolejek może przynieść intensyfikacja remontów mieszkań komunalnych. Miejski Zarząd Budynków ma w zasobach około 2 700 mieszkań komunalnych i socjalnych. Kilkaset z nich wymaga jednak pilnego remontu. W ostatnich latach MZB przeznaczał na ten cel kilka milionów złotych rocznie, co wystarczało na remonty około 80 mieszkań rocznie. - Skalę remontów limitują możliwości finansowe. Wpływy z czynszów za mieszkania pozwalają na pokrycie kosztów wykonywanych prac jedynie w niespełna 72 procentach – mówi Janusz Galas, prezes zarządu MZB.
Miejski Zarząd Budynków chce zwiększyć fundusz remontowy o kolejne kilkaset tysięcy złotych, do poziomu 3,7 mln w roku bieżącym. Dzięki temu liczba remontowanych mieszkań powinna wzrosnąć do około 110. W ramach prowadzonych prac wymieniane będą także piece węglowe na dwufunkcyjne, gazowe ogrzewanie etażowe. – Spodziewam się, że w ciągu czterech, pięciu lat moglibyśmy całkowicie wyeliminować problem oczekiwania na mieszkanie, tak, że potrzebujący tarnowianie mogliby je otrzymywać niemal od reki – deklaruje prezes Galas.
Intensyfikacja remontu wymaga jednak równocześnie regulacji stawek czynszów. Od maja lokatorzy muszą spodziewać się podwyżki o około 50 gruszy za metr kwadratowy w mieszkaniach komunalnych i 19 groszy w mieszkaniach socjalnych. Skutki finansowe podwyżek zostaną zapewne złagodzone dzięki dodatkom mieszkaniowym.
