Blisko pół miliona złotych trafi do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie w ramach pilotażowego programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dzięki tym pieniądzom studenci uczestniczący w programie liczyć mogą na dłuższe praktyki zawodowe i dodatkowe stypendia.
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie zakwalifikowała się do pilotażowego projektu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w ramach którego otrzyma prawie pół miliona złotych na zorganizowanie płatnych, sześciomiesięcznych praktyk dla młodych ludzi.
Dzięki podpisanej już umowie, każdy, kto przejdzie weryfikację, może liczyć na około 10 tysięcy złotych stypendium oraz dłuższe, sześciomiesięczne praktyki w wybranych zakładach pracy.
Program zdecydowanie wykracza poza to, do czego tarnowską uczelnię obliguje prawo. Nauka w PWSZ w Tarnowie prowadzona jest w oparciu o tzw. „praktyczne profile kształcenia". Tak jest na znakomitej większości kierunków, a dla studentów oznacza to m.in. trzymiesięczne praktyki lepiej przygotowujące do wejścia na rynek pracy.
Jako pierwsi z dobrodziejstw projektu skorzystają studenci wszystkich czterech kierunków Instytutu Politechnicznego, czyli: elektrotechniki, informatyki, elektroniki i telekomunikacji oraz inżynierii materiałowej. - Przed nami duże wyzwanie, by sześć miesięcy praktyk „wpasować" do programu studiów. Dlatego na początek wybraliśmy te kierunki, na których nauka trwa siedem semestrów – mówi Lucyna Krzemińska, kierownik Biura Karier, Projektów i Współpracy PWSZ.
Jednym tych kierunków jest elektrotechnika, na której studenckimi praktykami opiekuje się mgr inż. Grzegorz Aksamit. Jego zdaniem są one wielką szansą dla studentów. - Tu nie chodzi tylko o wspomniane stypendium, które jest oczywiście istotne, ale o poznanie specyfiki pracy w konkretnych zakładach pracy, lepsze do niej przygotowanie, zdobycie doświadczeń oraz kontaktów - tłumaczy.
Aby wziąć udział w projekcie „płatnych praktyk" należy zgłosić swój akces oraz z sukcesem przejść rozmowę kwalifikacyjną. - Zaprosiliśmy do niej także przedstawicieli przemysłu, praktyków z wieloletnim doświadczeniem w konkretnych zakładach. Oni, przy naszej pomocy, najlepiej zweryfikują chętnych - dodaje Grzegorz Aksamit.
