Po dwóch porażkach z rzędu piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza pokonali na własnym boisku Śląsk Wrocław 2:1 Niecieczanie mają 21 punktów zdobytych w 20 spotkaniach, a na którym miejscu uplasują się po 20 kolejkach wiadomo będzie 13 grudnia wieczorem.
Po dobrym meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza przerwał serię porażek i pokonał Śląsk Wrocław 2:1.
Od początku meczu gospodarze przejęli inicjatywę i w pierwszej części gry przewyższali rywali z Wrocławia pod każdym względem – ruchliwości, agresywności, operowania piłką, a przede wszystkim skuteczności.
Pierwszy gol padł w 13 minucie. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z 25 metrów popisał się Iancu, a bramkarz Śląska tylko odprowadził wzrokiem piłkę, która pod poprzeczką wpadła do siatki. W następnej akcji niecieczanie bliscy byli zdobycia drugiego gola, ale uderzenie głową Śpiączki obronił tym razem Jakub Słowik.
Świetnie grający gospodarze drugą bramkę zdobyli w 20 minucie. Długie podanie od Maksimienki trafiło do Śpiączki, ten precyzyjnie dośrodkował w pole karne, a z kilku metrów piłkę do siatki skierował Stefanik.
Kilka minut później najlepszą okazję do zdobycia gola w pierwszej połowie mieli piłkarze Śląska. Piech uderzył jednak głową z linii pola bramkowego zbyt słabo i Mucha bez problemu złapał piłkę.
Gospodarze mogli zdobyć kolejne gole, na bramkę Śląska uderzali Iancu i Pawłowski, ale piłka nie trafiał do siatki, a Szymon Pawłowski nie wykorzystał nawet w 32 minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Po przerwie gospodarze mieli kolejną sytuację, po której powinien paść gol. W 48 minucie po rzucie rożnym piłkę z pustej bramki wybił Tarasovs. Kiedy wydawało się, że przewaga Bruk-Betu przełoży się na kolejne bramki, goście przeprowadzili akcję, po której zdobyli kontaktowego gola. W 58 minucie Robert Pich, dograł w polu karnym do Arkadiusza Piecha, a ten z najbliższej odległości posłał piłkę obok interweniującego bramkarza.
Po zdobyciu bramki goście starali się do końca spotkania odrobić stratę, przejęli inicjatywę i mieli okazje do zdobycia wyrównującej bramki. najlepszej nie wykorzystał w 76 minucie Robak, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale jego strzał z narożnika pola bramkowego obronił Mucha nogami.
Kibice Bruk-Betu do ostatniej akcji nie mogli być pewni wyniku, ale, na szczęście dla gospodarzy, żadna z prób Śląska nie zakończył się powodzeniem i zespół z Niecieczy może dopisać sobie bardzo ważne dla układu tabeli trzy punkty. Niecieczanie mają ich obecnie 21 zdobytych w 20 spotkaniach. Na którym miejscu uplasują się po 20 kolejkach wiadomo będzie 13 grudnia wieczorem.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Śląsk Wrocław 2:1 (2:0)
Bramki: Iancu (13 min.), Stefanik (20 min.) - Piech (58 min.)
Żółte kartki: Pątek, Iancu, Mucha, Jovanovic - Pich, Vacek, Chrapek, Bergier
Bruk-Bet: Mucha - Szarek, Kupczak, Putiwcew, Maksimienko, Pawłowski, Jovanovic, Piątek, Stefanik (83 min. Janjatovic), Śpiączka (80 min. Gergel), Iancu (86 min. Guba)
Sędziował: P. Raczkowski (Warszawa), widzów: 2 009