Oszczędności kosztem samorządu
Na pierwszej po wakacyjnej przerwie sesji Rady Miejskiej w Tarnowie radni zapoznali się z informacją o wykonaniu budżetu miasta w pierwszym półroczu bieżącego roku. Kryzys ekonomiczny najprawdopodobniej nie pozostanie bez wpływu na stan miejskiej kasy. Zadania własne realizowane są zgodnie z planem, gorzej z subwencjami i dotacjami. W miejskim budżecie może do końca roku braknąć około 12 milionów złotych.
Do Tarnowa trafia mniej niż zaplanowano pieniędzy z budżetu państwa. Powiatowy Urząd Pracy nie otrzymuje funduszy na składki ZUS, mniej niż potrzeba przekazano na wypłatę zasiłków rodzinnych. Na pierwszej powakacyjnej sesji tarnowscy radni zapoznali się z informacją na temat wykonania budżetu w pierwszym półroczu bieżącego roku. W niektórych działach dochody budżetu są niewielkie, ale wynika to z obowiązujących procedur przekazywania funduszy zewnętrznych – unijnych, czy rządowych, dopiero po zakończeniu realizacji zadania.
Problemem tarnowskiego samorządu jest natomiast kwestia przekazywania mniejszych niż zaplanowano kwot z budżetu państwa na subwencje i dotacje. Zadania własne samorządu, mimo kryzysu ekonomicznego, realizowane są bez przeszkód, może się natomiast okazać, że na zadania zlecone z zakresu administracji rządowej wpłynie w tym roku do miasta o 12 milionów złotych mniej niż planowano.
Brak pieniędzy z budżetu państwa może oznaczać problemy z wypłatą zasiłków rodzinnych, mniej pieniędzy trafia również do Powiatowego Urzędu Pracy. Nie ma natomiast, jak stwierdził podczas sesji
Andrzej Zając, dyrektor Wydziału Budżetu, Planowania i Analiz Urzędu Miasta Tarnowa, zagrożenia dla wypłat podwyżek dla nauczycieli. -
Subwencja oświatowa przekazywana jest miastu regularnie i nie ma powodu do obaw w kwestii wypłat dla nauczycieli – mówił dyrektor Andrzej Zając.
11.09.2009