Piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza przegrali w Krakowie z Cracovią 2:4, mimo, że jeszcze na 10 minut przed końcem spotkania prowadzili 2:1. Drużyna z Niecieczy ma 29 punktów zdobytych w 33 spotkaniach, zajmuje w tabeli 15 miejsce i do bezpiecznej pozycji traci już pięć punktów. W kolejnym meczu Bruk-Bet zmierzy się 4 maja w Gdańsku z Lechią.
Kolejny bardzo ważny mecz przegrali piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieicecza. Tym razem niecieczanie przegrali w Krakowie z Cracovią 2:4.
Początek meczu nie wskazywał na tak wysoka porażkę. W 6 minucie w polu karnym gospodarzy znalazł się z piłką Gutkovskis, a próbujący interweniować Dytiatiew podciął go i sędzia podyktował rut karny. Skutecznym strzelcem okazał się Stefanik i goście prowadzili 1:0.
Niecieczanie grali dobrze, starali się atakować i stwarzać sytuacje pod bramką Cracovii. Tymczasem to gospodarze zdobyli gola w 16 minucie meczu. Na bramkę Bruk-Betu uderzał Culina, piłkę odbił Trela, ale w dobrym miejscu stał Brock-Madsen i jego dobitka okazała się skuteczna.
Stracony gol nie podciął skrzydeł niecieczanim, który starali się zdobyć kolejną bramkę i dopięli swego w 30 minucie. Rzut wolny wykonywał Rafał Grzelak, piłka przeleciała nad murem i trafiła w „okienko” bramki gospodarzy.
Na kolejnego gola dla Bruk-Betu szansę miał w 58 minucie Gergel, ale po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później od utraty gola po strzale Covili, głową z najbliższej odległości, uratował niecieczan Dariusz Trela.
Niecieczanie stracili punkty w ciągu ostatnich kilku minut za sprawą Krzysztofa Piątka, który w 82 i 86 min dwukrotnie pokonał Trelę z rzutów karnych.
Pierwszy z rzutów karnych podyktowany został za faul Toivio na Ditiatievie. Kilka minut później piłka trafiła w rękę stojącego w polu karnym Grzelaka i gospodarze wyszli na prowadzenie. W doliczonym czasie gry ponownie Piątek uderzeniem z kilku metrów ustalił wynik meczu.
Po tej porażce drużyna z Niecieczy ma 29 punktów zdobytych w 33 spotkaniach, zajmuje w tabeli 15 miejsce i do bezpiecznej pozycji traci już pięć punktów. W kolejnym meczu Bruk-Bet zmierzy się 4 maja w Gdańsku z Lechią.
Cracovia - Bruk-Bet Termalica 4:2 (1:2)
Bramki: Brock-Madsen (16 min.), Piątek 3 (82 min. karny, 86 min. karny, 90 min.) - Stefanik (6 min. karny), Grzelak (30 min.)
Żółte kartki: Dytiatiev Dimun, Ferraresso - Kupczak, Szeliga, Grzelak, Putiwcew, czerwona kartka: Gergel
Bruk-Bet: Trela - Szeliga, Toivio, Puttiwcew, Grzelak, Kupczak, Jovanović, Gergel (82 min. Śpiączka), Stefanik (70 min. Purece), Pawłowski (66 min. Guba), Gutkovskis
Sędziował: M. Złotek (Stalowa Wola), widzów: 2 263