Nowe oblicze starego miejsca
Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Mościc 23 września został uroczyście otwarty Plac im. Stanisława Kubińskiego. Mało efektowny wcześniej skwerek zyskał zupełnie nowe oblicze.
Tuż przed wiaduktem kolejowym w Mościcach jadąc od miasta ulicą Czerwoną, pojawił się nowy, estetyczny i elegancki skwerek. To zasługa Towarzystwa Przyjaciół Mościc, które swoją inicjatywą potrafiło na tyle zainteresować władze samorządowe, że te sfinansowały uporządkowanie i wyremontowanie mało efektownego wcześniej placu. 23 września nastąpiło uroczyste otwarcie skweru, któremu nadano imię
Placu im. Stanisława Kubińskiego. Imię jak najbardziej uzasadnione dla tej dzielnicy – Stanisław Kubiński był bowiem nie tylko jednym z wielkich budowniczych Zakładów Azotowych, ale także serdecznym przyjacielem
Ignacego Mościckiego.
Urodził się 30 marca 1889 roku w Samborze, gdzie ukończył gimnazjum. W roku 1912 ukończył studia wyższe na Wydziale Budowy Maszyn Politechniki Lwowskiej. Po odbyciu praktyki w Fabryce Maszyn i Broni Skoda - Werke w czeskim Pilźnie pracował jako inżynier kolejowy. W 1918 roku wstąpił na ochotnika do Wojska Polskiego, zostając komendantem warsztatów broni we Lwowie. Po zwolnieniu ze służby wojskowej w 1922 roku pracował jako dyrektor techniczny w Fabryce Broni i Maszyn „ARMA” we Lwowie, równocześnie wykładając na Politechnice Lwowskiej telegrafię i telefonię.
W czerwcu 1927 roku został zaangażowany do budowy Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Tarnowie jako główny mechanik i prokurent zakładów, czyli osoba uprawniona do reprezentowania fabryki na zewnątrz, w tym do podpisywania pism. Do pracy w Mościcach przybyło wraz z nim kilkunastu fachowych pracowników fabryki Arma. Za sprawną budowę fabryki został po raz pierwszy odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. W roku 1932 z polecenia Naczelnego Dyrektora inż.
Eugeniusza Kwiatkowskiego, został powołany na stanowisko naczelnika gminy Mościce, pełniąc te funkcję społecznie do 1939 roku. Całe swoje wynagrodzenie oddawał na potrzeby gminy. Słynna jego dekretacja na pismach i podaniach brzmiała: „wypłacić z moich poborów". Poza tym sprawował, na polecenie dyrekcji, kierownictwo OZN Obozu Zjednoczenia Narodowegow Mościcach , gdzie pracował społecznie, kierował budową Szkoły Podstawowe, działał w Komitecie Rodzicielskim Szkoły i Komisji Regulacji i Rozbudowy Mościc. Był Prezesem Rady Nadzorczej powstałej w kwietniu 1934 roku spółdzielni mieszkaniowej pracowników umysłowych „Osiedle”. Na terenie fabryki był inicjatorem i kierownikiem kursów dokształcających dla mistrzów i robotników. W dniu 6 września 1939 roku na rozkaz dyrekcji fabryki wyjechał do Lwowa, stamtąd do Lipnicy Wielkiej, pow. Rohatyn, jako uchodźca wojenny. Dalej nie dotarł. Wiózł ze sobą 40 000 złotych na wypłaty dla pracowników i była to jedyna dowieziona do Lwowa suma, po zabraniu przez bolszewików zdeponowanych w banku w Kałuszu pieniędzy. Posłużyła ona na doraźne wypłaty dla pracowników. Przez Przemyśl dotarł w grudniu 1939 roku do Mościc. Po powrocie do domu nie zgłosił się do pracy u Niemców i został aresztowany przez gestapo w dniu 30 marca 1940 roku. W więzieniu w Tarnowie przebywał do 4 czerwca, przewieziony wraz z kilkoma innymi inżynierami do więzienia w Wiśniczu, przebywał tam do 20 czerwca 1940 roku. Stamtąd wywieziony został do Oświęcimia, gdzie jako nr 1005 przebywał do 29 października 1944 roku, następnie przeniesiony został do Sachsenhausen i dalej do Buchenwaldu. Po krótkim pobycie przeniesiony do filii tego obozu w Wansleben, pracował w podziemnej fabryce samolotów. Uwolniony przez wojska alianckie 12 kwietnia 1945 roku, powrócił do Polski. Ponownie został przyjęty do fabryki w listopadzie 1945 roku i początkowo zajmował się rewindykacją wywiezionych maszyn i zaopatrzeniem zakładu w narzędzia i materiały. Następnie powrócił na dawne kierownicze stanowisko. W roku 1951 został organizatorem i kierownikiem Samodzielnego Wydziału Wykonawstwa Inwestycyjnego i piastował to stanowisko przez siedem lat. W 1956 roku ponownie odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi. W 1958 roku został przeniesiony do Biura Konstrukcyjnego Inwestycji. W tym roku za działalność wychowawczą oraz szkolenie załogi i uczniów został po raz trzeci odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Wykładał również mechanikę techniczną w wieczorowej Szkole Inżynierskiej. Uczył także mechaniki technicznej i technologii w technikum Chemicznym. W 1964 roku przeszedł na emeryturę, jednakże pracy dydaktycznej w Technikum nie zaprzestał i kontynuował ją do ostatnich dni swego niezwykle aktywnego życia. Zmarł 26 listopada 1968 roku. Pochowany został na mościckim cmentarzu komunalnym. Pozostał w pamięci wszystkich, którzy Go znali jako wybitny fachowiec, wychowawca młodzieży, człowiek niezwykłej pracowitości i dobroci.
23.09.2009