Z okazji 80 rocznicy wybuchu II wojny światowej Centrum Sztuki Mościce zaprasza na wystawę niepublikowanych dotąd zdjęć Mościc i Tarnowa ze zbiorów Marka Tomaszewskiego i Muzeum Okręgowego w Tarnowie . Otwarcie wystawy „Zanim stare zegary stanęły” nastąpi 30 sierpnia, a ekspozycję oglądać będzie można do 4 października.
30 sierpnia w Centrum Sztuki Mościce udostępniona zostanie wystawa „Zanim stare zegary stanęły”. Wystawa, zorganizowana z okazji 80.rocznicy wybuchu II wojny światowej, stanowi zbiór niepublikowanych zdjęć Mościc i Tarnowa ze zbiorów Marka Tomaszewskiego oraz Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
W 1928 roku w warszawskiej wytwórni M-Studio powstał kilkuminutowy, niemy film dokumentalny zatytułowany: „Tarnów miasto przemysłowe”. Obraz przedstawia charakterystyczne miejsca, budynki, inwestycje, ale także życie codzienne jego ówczesnych mieszkańców. Tarnów lat międzywojnia… Ze średniowiecznym rodowodem, zabytkową zabudową starówki, wyniosłą katedrą. Miasto codziennej pracy w Warsztatach Kolejowych, gwaru targowisk na Rynku, Burku, szkolnej młodzieży, odwiedzin licznych kawiarni i cukierni. Miasto piłkarzy i kibiców „Tarnovii” czy „Metalu”, Parku Strzeleckiego – miejsca wypoczynku dla wszystkich pokoleń jego obywateli i pierwszych westchnień zakochanych. Miasto, po którym poruszono się pieszo, fiakrem, dumą miasta czyli tramwajem, zwanym popularnie „biedronką”, do którego można się było dostać autobusem, a przede wszystkim pociągiem, nawet międzynarodowym; to miasto, o którym głośno było w kraju kiedy sprowadzano do niego prochy bohatera trzech narodów – Józefa Bema lub kiedy na zjeździe zbierali się w nim legioniści Piłsudskiego. Miasto także społeczności żydowskiej, która stanowiła u progu wojny niemal połowę jego mieszkańców i księcia Sanguszki mknącego po ulicach swoim automobilem. Tarnów, w którym – jak pisał Jan Bielatowicz – zegary chodziły własnym, tarnowskim rytmem, jakby wolniej niż gdzie indziej.
Kiedy nakręcono film „Tarnów miasto przemysłowe”, tuż za jego „progiem” rozpoczynała się olbrzymia budowa, chluba przemysłowej, międzywojennej Polski – powstawała Państwowa Fabryka Związków Azotowych. W ciągu kilku lat wyrósł potężny chemiczny kombinat, a obok niego przyfabryczne „miasto z kapelusza”– wznoszone, podobnie jak fabryka, myślą inżynierów przybywających tutaj z całego kraju, których atrybutem stał się wspomniany, noszony z namaszczeniem, kapelusz. Mościce – bo tak nazwano to miasto – miały także swój dzień powszedni i święta, wydarzenia ogniskujące uwagę całego kraju. Żyły obok „starszego brata”. W Tarnowie na sąsiada czasem patrzono podejrzliwie, o czym mimochodem Bielatowicz wspomina.
Oba miasta w międzywojniu prężnie się rozwijały. W Tarnowie, w 1920 roku ukończono budowę Warsztatów Kolejowych. Pod koniec dekady zatrudniały już około 1200 pracowników. Na początku kolejnej w Tarnowie działało ponad sto przedsiębiorstw różnych branż. Budowano nowe osiedla, zakłady przemysłowe, powstawały nowe szkoły, lecznice, dworzec autobusowy, basen za Parkiem Strzeleckim, Miejska Hala Targowa. Liczba mieszkańców systematycznie rosła. W 1933 roku oddano do użytku nową drogę z Tarnowa przez Chyszów, most na rzece Białej do Mościc. Tutaj także wiele się działo. Jesienią 1929 roku nastąpił oczekiwany rozruch Państwowej Fabryki Związków Azotowych, dwa lat później jej dyrektorem został „pierwszy budowniczy” II RP Eugeniusz Kwiatkowski. Rozrastało się przyzakładowe osiedle, powstawały nowe instytucje użyteczności społecznej, wybudowano szkołę, kościół, okazałe na tamte czasy obiekty sportowe. W ciągu kilku zaledwie lat Mościce były miejscem wydarzeń ogniskujących zainteresowanie całego kraju, gościły najwyższych dostojników państwowych. Stały się wręcz symbolem sukcesu gospodarczego odrodzonej ojczyzny, powodem do dumy II Rzeczypospolitej.
II wojna światowa zatrzymała rozwój Tarnowa i Mościc, zmieniła ich oblicze. Stare zegary stanęły...
Jan Bielatowicz (1913-1965), literat, żołnierz – zakochany w Tarnowie jego mieszkaniec i autor napisanej na emigracji w Londynie uroczej „Książeczki” (1961), w której zawarł wspomnienia z młodości, przy okazji opisując w barwny sposób ówczesny Tarnów. Jemu to oddajemy honory przewodnika po wystawie, posiłkując się cytatami ze wspomnianego zbioru opowiadań.
Fotografie pochodzą ze zbiorów Marka Tomaszewskiego oraz Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Kuratorem wystawy: dr Robert Noga. Współpraca: Marek Karpiński
Opracowanie graficzne: Aleksandra Wrona, Joanna Bałut, Ewelina Wąż. Wystawa czynna będzie do 4 października. Wstęp wolny.