Siatkarki AZS Politechniki Śląskiej Gliwice przegrały z Grupa Azoty PWSZ Tarnów 2:3. Losy spotkania rozstrzygnęły się w tie-breaku w którym tarnowianki zwyciężyły 15:13. Drużyna z Tarnowa z dorobkiem trzech punktów po 10 meczach nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Następne spotkanie tarnowianki rozegrają u siebie z Budowlanymi Toruń.
Akademiczki z Gliwic zdobyły pierwszy punkt, natychmiast jednak tarnowianki wyrównały. Gospodyniom udało się wyjść na prowadzenie 4:2, ale potem już seriami punkty zdobywały przyjezdne. Gospodyniom udało się zmniejszyć stratę, ale po kolejnej dobrze rozegranej akcji było już 17:10 dla PWSZ. Tarnowianki odzyskały zagrywkę przy wyniku 18:15, a potem powiększyły przewagę do sześciu punktów. Gospodynie przegrały pierwszego seta do 19.
Na początku drugiego seta grano punkt za punkt, gliwiczankom udało się doprowadzić do remisu 7:7, a później objęły prowadzenie 9:8. W pewnym momencie tarnowianki zdobyły cztery punkty z rzędu, objęły prowadzenie 19:17, potem było 22:22. Gospodynie dwukrotnie skutecznie zablokowały i miały piłkę setową (24:22). Tę część meczu uderzeniem z zagrywki zakończyła Ciesielczyk.
Trzeci set zaczął się bardzo obiecująco dla gliwiczanek. Gospodynie prowadziły już 5:1 i trener gości szybko wykorzystał pierwszą przerwę. PWSZ po raz pierwszy objęła prowadzenie przy wyniku 11:10. Powoli tarnowianki zaczęły wypracowywać sobie przewagę i prowadziły już 19:14. Po autowym ataku przyjezdne miały piłkę setową, a po bloku wygrały tę część meczu do 21.
W czwartej partii przyjezdne prowadziły już 10:7, przy wyniku 13:8 dla Jedynki Wojciech Czapla próbował jeszcze odmienić losy tego meczu biorąc czas. Na tyle to pomogło, ze gliwiczanki przestały się mylić, ale tarnowianki długo utrzymywały przewagę trzech oczek. Wreszcie udało się złapać kontakt (19:20), wreszcie po asie serwisowym na tablicy pojawił się wynik 21:21. Po wyjątkowo, efektownej wymianie Akademiczki zdobyły 23 punkt, a rywalki miały o jeden mniej. Ta partia kończyła się grą na przewagi - AZS wygrał 27:25.
Tie-break zaczął się dobrze dla gospodyń, które objęły prowadzenie 3:1. Trener gości szybko wziął czas i tarnowianki po chwili prowadziły już 7:4. Przy zmianie stron boiska w lepszych humorach były tarnowianki prowadzące 8:6. One też zdobyły kolejny punkt. Gospodyniom udało się złapać kontakt (9:10), ale tarnowianki odpowiedziały atakiem i było 9:11. Za chwilę było już 13:10 na korzyść gości. Piłkę meczową miały przyjezdne, ale popsuły serwis, a za chwilę gliwiczanki zdobyły 13. punkt po ataku rywalki w aut. Wtedy o drugi czas poprosił trener gości i to pomogło. Tarnowianki obiły blok gliwiczanek, pieczętując zwycięstwo.
Drużyna z Tarnowa z dorobkiem trzech punktów po 10 meczach nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Następne spotkanie tarnowianki rozegrają u siebie z Budowlanymi Toruń.
AZS Politechniki Śląskiej Gliwice – Grupa Azoty PWSZ Tarnów 2:3 (19:25, 25:22, 20:25, 27:25, 13:15)