Potyczka mistrzów

 Rozegrano trzecią kolejką spotkań Tarnowskiej Ligi Futsalu. W tabeli prowadzą Zakłady Mechaniczne przed Gryfem Borzęcin. Bez punktów jest nadal Sportmossimo.pl Grabówka. Kolejne pojedynki Tarnowskiej Ligi Futsalu odbędą się 27 stycznia.

 

Potwierdził się czarny scenariusz dotyczący aktualnego mistrza Tarnowskiej Ligi Futsalu i broniąca tytułu drużyna Lumaro Elbud nie zdołała zebrać odpowiedniej kadry, aby wystartować w tym sezonie. Tym samym mecze z ich udziałem zostaną weryfikowane jako walkowery na korzyść przeciwnika. W trzeciej serii darmowe punkty otrzymał aktualny lider, Zakłady Mechaniczne i z kompletem punktów bezpiecznie przewodzi stawce. W Ekstraklasie pozostają już tylko dwa zespoły, które w swoim dorobku mają mistrzostwo tarnowskiego futsalu, a w dodatku Westovia Okna Pawłowski i Topicar Auto Części podczas trzeciej serii wystąpiły przeciwko sobie.

W tym bezkrólewiu faworytem potyczki był Topicar, bo doskonale rozpoczął tegoroczne zmagania i bez straty punktów zamierzał wskoczyć na fotel lidera. Westovia zaś bardzo źle rozpoczęła ten sezon, więc z respektem podeszła do tego spotkania.

Przez pierwszą część meczu Topicar wyraźnie dominował i szukał swoich okazji, ale też co jakiś czas narażał się na kontrataki. Po zmianie stron jeden z takich ataków otworzył wynik, a piłkę do siatki skierował Marek Nalepka. Za chwilę było już 2:0, bo niemal w bliźniaczej sytuacji Arkadiusz Szczerba podwyższył wynik. Nerwowe poczynania Topicaru nie były najlepszym sposobem na sforsowanie defensywy przeciwnika, choć Wojciech Mącior zdobył gola kontaktowego. Nie było jednak dane doprowadzić do remisu, a Jakub Szewczyk dwukrotnie podwyższał rezultat.

Szansę na dogonienie lidera miał jeszcze GA PROREM, ale rozegrał bardzo słabe spotkanie, po którym Gryf Borzęcin wygrał pewnie, czterokrotnie posyłając piłkę do siatki. Łupem strzeleckim podzielili się Przemysław Bury i Rafał Ciesielski, a ich drużyna awansowała na drugie miejsce w tabeli.

Na trzecim miejscu znalazła się Dąbrovia, choć mecz ze Sportmossimo.pl Grabówka rozpoczęła od straty gola. Piotr Jodłowski szybko wszystkich zaskoczył, ale nie było dane długo cieszyć się z prowadzenia, bo dwie minuty później był już remis. Dąbrowianie poszli dalej za ciosem i Norbert Stachura zdobył drugiego gola dla swojej drużyny. Kiedy Adrian Pasek doprowadził do wyrównania, wydawało się, że podział punktów jest jak najbardziej realny. Skuteczny w tym meczu Dawid Lizak zaliczył jednak drugie trafienie i Dąbrovia po raz drugi może cieszyć się z pełnej puli punktów.

Z wygranej cieszył się także Kasil Steel, bo jest to dla drużyny premierowe zwycięstwo w tym sezonie, a w dodatku pokonali głównego kontrkandydata do utrzymania się w Ekstraklasie TLF. Kamil Żurek, Marcin Myjkowski, Andrzej Krakowski i dwukrotnie Karol Dziża wpisywali się do protokołu sędziowskiego, a (B)oca Czemarol zbyt późno zaczęła reagować i nie zdołała doprowadzić do remisu. Dwa gole Piotra Stolarczyka i jeden Szczepana Barana sprawiły tylko, że z honorem zakończyli to spotkanie.

W tabeli prowadzą Zakłady Mechaniczne przed Gryfem Borzęcin. Bez punktów po trzech spotkaniach jest nadal Sportmossimo.pl Grabówka. Kolejne pojedynki Tarnowskiej Ligi Futsalu odbędą się 27 stycznia.

21.01.2020
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |