Po dwóch kolejnych zwycięstwach, tym razem Bruk-Bet przegrał na wyjeździe z liderem Fortuny 1 Ligi - Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zadecydował o tym jeden gol. Gospodarze zdobyli go w 30 minucie po ładnym uderzeniu z woleja Marko Roginića. Niecieczanie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów. Następne spotkanie rozegrają u siebie z Olimpią Grudziądz.
Po dwóch kolejnych zwycięstwach, tym razem Bruk-Bet przegrał na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Podbeskidzie było aktywniejsze na początku meczu, ale brakowało dokładności przy oddawaniu strzałów. Piłka znalazła się w bramce dopiero w 30 minucie, dzięki strzałowi Marko Roginića, który wykorzystał dośrodkowanie Gacha. To było już jego dziewiąte trafienie w sezonie i jest coraz bliżej liderów rankingu snajperów ligi.
Bruk-Bet nie był równie niebezpieczny jak przeciwnik przed przerwą. Akcje przyjezdnych sporadycznie tylko były zagrożeniem dla Martina Polacka. Dopiero po powrocie z szatni na boisko, podopieczni Mariusza Lewandowskiego stali się groźniejsi. Sam trener szukał rozwiązań na ławce i wprowadził Florina Purece oraz Mateja Jelicia.
W 76. minucie piłka znalazła się w bramce Podbeskidzia, ale gol nie został uznany z powodu spalonego Gutkovskisa, w momencie podania Piotra Wlazły.
Po tej porażce Bru-Bet zajmuje w tabeli dziewiąte miejsce z dorobkiem 32 punktow. Następny meczy niecieczanie rozegrają 12 czerwca u siebie z Olimpią Grudziądz.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (1:0)
Bramki: Roginić (30 min.)
Żółte kartki: Baszałaj, Laskowski - Wlazło
Bruk-Bet: Loska – Oleksy (56 min. Jelić), Putiwcew, de Amo, Grzybek, Wasielewski (46 min. Purece), Jovanović, Wlazło, Gergel (73 min. Kalisz), Grabowski, Gutkovskis
Sędziował: M. Opaliński (Legnica), mecz bez udziału publiczności