W środę, 1 lipca, przypadkowy przechodzień zauważył w okolicach ulicu Dąbrowskiego, leżące w potoku Wątok ciało. Na miejsce wezwana została Policja, straż pożarna i pogotowie. Policja już definitywnie ustaliła tożsamość mężczyzny.
Spacerowicz, który 1 lipca przed południem przechodził ulicą Dąbrowskiego w Tarnowie niespodziewanie natknął się na leżące w okolicy mostu, w potoku Wątok ludzkie zwłoki. Od razu powiadomił policjantów z komisariatu Tarnów-Centrum, którzy na miejscu pojawili się razem z prokuratorem, strażą pożarną i pogotowiem. Zwłoki zostały zabezpieczone w zakładzie patomorfologii tarnowskiego szpitala do badania sekcyjnego. Jego celem jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie co było bezpośrednią przyczynę śmierci. Przy zmarłym nie znaleziono dokumentów, więc policjanci skupili się na ustalaniu jego tożsamości. Jeszcze tego samego dnia wpadli na trop kim może być zmarły, teraz jego tożsamość została definitywnie potwierdzona. Śledztwo w sprawie śmierci 47-latka prowadzącego raczej wędrowny tryb życia nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Tarnowie. Pod uwagę brane są wszystkie możliwe wersje zdarzeń, ale na razie nic nie wskazuje na udział osób trzecich.