Są łagodne, przyjazne i uwielbiają obecność człowieka. Najbliższy weekend upłynie w Tarnowie pod znakiem berneńskich psów pasterskich, które wraz z właścicielami wezmą udział w VII Tarnowskim Zjeździe Berneńczyków. Według wstępnych zapowiedzi, do głaskania będzie około 60 psów.
Podczas najbliższego weekendu, 7 i 8 sierpnia, do Tarnowa zjadą berneńskie psy pasterskie oraz ich właściciele z całej niemal Polski. Wszystko za sprawą VII Tarnowskiego Zjazdu Berneńczyków. Największą atrakcją zjazdu będzie z pewnością sobotnia parada, która rozpocznie się około godziny 9.00 przy rampie kolejowej na końcu ul. Bandrowskiego. Jej uczestnicy, w barwnym korowodzie przemaszerują ul. Bandrowskiego i Krakowską na rynek. – Spodziewam się, że tak jak w poprzednich latach, wiele uczestniczących w niej osób będzie ubranych w stroje szwajcarskie. Pieski będą pięknie przystrojone, m.in. w kwiaty i kokardy oraz w jednakowe chusty w barwach Tarnowa z berneńczykiem. Będzie nam ponadto towarzyszyło szwajcarskie jodłowanie – mówi jedna z pomysłodawczyń zjazdu, Barbara Truty. Na rynku nastąpi krótki postój, będący m.in. okazją do zrobienia wspólnego zdjęcia. Czas umili pokaz tańca towarzyskiego w wykonaniu tancerzy ze Szkoły Tańca eMiKa.
Według wstępnych zapowiedzi w paradzie udział wziąć ma ponad 60 piesków. Gościem specjalnym VII Tarnowskiego Zjazdu Berneńczyków będzie natomiast małpka w stroju szwajcarskim. – Gościła ona w Tarnowie już w zeszłym roku i cieszyła się wówczas bardzo dużą popularnością – wspomina Barbara Truty. Okazją do zobaczenia sporej liczby berneńczyków będzie również piątkowy spacer po Tarnowie uczestników zjazdu. Spacer zakończy się około godziny 18.00 wieczorkiem zapoznawczym w restauracji „U Młynarzy”. – Zapraszamy tam wszystkich miłośników psów, a zwłaszcza berneńczyków. Można przyjść z dziećmi, pooglądać pieski czy też je „pomiziać” – dodaje Barbara Truty. Berneńczyki są obecnie hodowane jako psy rodzinne, pełnią także rolę stróża. Sprawdzają się w terapii chorych, pracują również z osobami niepełnosprawnymi. Nadają się do szkolenia na psa towarzyszącego, tropiącego, ratowniczo-lawinowego oraz gruzowego. Są łagodne i przyjazne w stosunku do ludzi. Tolerują dzieci i są wobec nich ostrożne, cierpliwe i opiekuńcze. Nie są agresywne w stosunku do gości, przechodniów czy innych zwierząt, ale zaniepokojone alarmują. Wymagają przy tym bliskiego kontaktu z człowiekiem, a pozbawione otoczenia ludzi stają się lękliwe. W Polsce pojawiły się stosunkowo niedawno, przybyły bowiem z Czech pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.