Wkrótce rozpocznie się sezon grzewczy, a wraz z nim na tarnowskim niebie pojawił się dron-kontroler. Urządzenie badać będzie zawartość dymu z komina, a tym samym określać, co też spalane jest w palenisku. Niefrasobliwość może sporo kosztować.
Zbliża się sezon grzewczy, a wraz z nim po raz pierwszy podniebna analiza powietrza. Tarnów będzie kontrolował dron smogowy. Specjalistyczny dron Matrice 2010 V2 został zakupiony w marcu. Urządzenie ma podwieszone laboratorium do badań zawartości dymu, które przedstawia wyniki pomiarów w czasie rzeczywistym. Dron będzie też mógł określić, jakiego rodzaju odpady zostały spalone. Strażnicy zostaną wyposażeni w tablety, na których będą widoczne wyniki pomiarów. Niefrasobliwość i lekkomyślność może sporo kosztować. Za spalanie odpadów grozi grzywna w wysokości do 500 zł lub skierowanie sprawy do sądu, a tam kara może wynieść nawet 5 tys. zł. Zabronione jest też palenie drewna, którego wilgotność przekracza 20 procent. W ubiegłym roku Straż Miejska przeprowadziła 189 kontroli palenisk i wystawiła 16 mandatów. Prowadzenie takiego rodzaju kontroli jest w pełni zgodne z prawem, wszelkie próby powstrzymania pracy dronu i strażników mogą się skończyć grzywną lub postępowaniem przed sądem.
