Po trzech miesiącach zamknięcia, Tarnowskie Centrum Kultury powraca z interaktywną opowieścią o Tarnowie sprzed lat. Od 1 lutego TCK zaprasza do swojej galerii na wyjątkową prezentację fotografii autorstwa Pawła Topolskiego, znanego tarnowskiego fotoreportera.
Tarnowskie Centrum Kultury od 1 lutego zaprasza ponownie na wystawę fotografii autorstwa Pawła Topolskiego, będącą interaktywną opowieścią o Tarnowie sprzed lat.
W Galerii TCK obowiązuje oczywiście limit osób, należy mieć zakryte nos i usta, zdezynfekować ręce i utrzymywać bezpieczną odległość, Wystawa będzie prezentowana do 8 marca. Galeria TCK czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-18.00, w soboty w godz. 10.00-17.00. Bilety na wystawę kosztują 7 zł i 5 zł (ulgowy).
TO-POLSKI TARNÓW to wirtualna opowieść o Polsce w latach 90. XX wieku na Tarnowa. Polska tamtych lat to szczególny okres. To początki kształtowania się państwa po upadku komunizmu, powrót do nazwy Rzeczpospolita Polska, przywrócenie korony Orłu Białemu w godle. To czas przywracania do normalności tego wszystkiego, co przez pół wieku dominacji obcego, nie chcianego przez Polaków systemu politycznego, było wypierane, wypaczane i wyszydzane przez władze socjalistycznej Polski. Lata 90. XX w. to powrót państwa w dawnym wymiarze - z sejmem, senatem, urzędem prezydenta. To także czas dynamicznych zmian i tworzenia samorządu lokalnego. To jeszcze czarno biały świat postkomunistycznej Polski, która błyskawicznie zyskiwała swoją głębię ostrości, wychwytywała półcienie i zyskiwała z miesiąca na miesiąc , z dnia na dzień kolory. To nasz świat w dokumencie Pawła Topolskiego - rocznik 1971 który przygląda się Polsce, miastu i światu oraz sobie samemu - rosnącemu z młodości w dojrzałość.
Projekt to interaktywna prezentacja życia Polaków u początków tworzenia III RP ciekawie zilustrowana zdjęciami obyczajowymi, portretami osób znanych i przechodniów, zjawisk i przedmiotów, budynków i planów urbanistycznych, świetnie wsparta muzyką młodzieżową tamtej epoki. O tym jak bardzo udało nam się oddalić od tamtej epoki, świadczą nie tylko czarno białe fotografie autora - obrazy Polski zaniedbanej i szaro burej. To co zaskakuje najbardziej, to identyczna atrakcyjność tych zdjęć pod względem historycznym, jak tych pocztówek sprzed 100 lat, koloryzowanych i publikowanych w dziesiątkach albumów. Tyle, że tutaj zamiast lukrowych autobusów i tramwajów, wież kościelnych i ratuszowych - codzienna szarość ulicy, a w tej szarości My - nasze wzloty i upadki, nadzieje, wybory, nasze miłości, nasze dzieci - wielka nadzieja na nowy czas.