345 psów i 128 kotów trafiło w ubiegłym roku do tarnowskiego Azylu dla Psów i Kotów. Z kolei do interwencji w sprawie zwierzaków pracownicy Azylu wyjeżdżali 1176 razy, czyli ponad trzy razy dziennie.
Tarnowski Azyl dla Psów i Kotów podsumował 2020 rok. Spośród 345 psów, 176 trafiło do adopcji, a po 108 zgłosili się właściciele. – Informujemy na naszych stornach i w mediach społecznościowych o psach, które do nas trafiają, więc właściciele, którym psiaki uciekły czy inaczej się zapodziały, wiedzą, że w pierwszej kolejności mogą dzwonić do nas, i to robią – mówi Adrian Starzyk, kierownik Azylu.
Mimo pandemii adopcja w 2020 roku była na poziomie wysokim i zbliżonym do 2019 roku.
Spośród kotów nowy dom znalazło 40 zwierzaków, 12 wróciło do właścicieli, a 10 – żyjących typowo dziko – zostało wysterylizowanych, wyleczonych i wypuszczonych do ich naturalnych środowisk. – Jednocześnie informowaliśmy ludzi, którzy z dobrego serca opiekują się tymi, zazwyczaj osiedlowymi kotami, że wypuszczamy je, i by w miarę możliwości dalej się kotami opiekowali – mówi Adrian Starzyk.
Zwierzaki trafiają do Azylu wskutek interwencji podejmowanych po informacji od Straży Miejskiej czy Policji. Spośród 1176 ubiegłorocznych interwencji, 605 dotyczyło psów i kotów, 166 dzikich zwierząt, a 405 zwierząt martwych. – W tym ostatnim wypadku zdecydowana większość, to zwierzaki, które zginęły w wypadkach komunikacyjnych – mówi Starzyk.