Nieudany rewanż

 Drużynie Grupy Azoty SPR Tarnów nie udało się zrewanżować za porażkę w pierwszej rundzie PGNiG Superligi i po raz kolejny musieli uznać wyższość drużyny KPR Gwardii Opole. Tarnowianie na własnym parkiecie przegrali 27:34.

 

Drużyna Grupy Azoty SPR Tarnów podejmowała u siebie KPR Gwardię Opole i niestety, tarnowianom nie udał się rewanż za przegrany w pierwszej rundzie PGNiG Superligi mecz.

Spotkanie rozpoczęło się niezwykle dynamicznie – pierwszą akcje tarnowian skutecznie zakończył Kiryl Kniazeu. Goście usiłowali szybko odpowiedzieć, ale w bramce dobrze spisywał się Patryk Małecki. Chwilę później jednak błąd gospodarzy spowodował szybki kontratak i bramkę ze skrzydła. Rywale wymieniali cios za cios i początek wyglądał wyrównanie.

W 8 minucie nastąpiło pierwsze wykluczenie – rozpędzonego Tokudę w nieprzepisowy sposób zatrzymał Łukasz Kucharzyk. Kilkanaście sekund później tę samą kare otrzymał Wiktor Kawka i goście musieli radzić sobie w podwójnym osłabieniu. Przewagę szybko wykorzystali tarnowianie – dwa celne trafienia ze skrzydła zaliczył Mateusz Wojdan. Po 10 minutach wynik spotkania wynosił 6:3. Po kilku kolejnych minutach gościom udało się zdobyć bramkę kontaktową, a w 18 minucie doprowadzić do remisu 8:8.

Opolanie popisywali się bramkami ze skrzydła, a tarnowian z opresji ratowały celne rzuty z siódmego metra. Cały czas na tablicy wyników utrzymywał się remis, a w 23. minucie o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami poprosił Rafał Kuptel. Udało mu się na tyle zmotywować swoją drużynę, że mimo gry w osłabieniu zawodnicy wyszli  na dwubramkowe prowadzenie. Chwilę później sytuacja gospodarzy stała się jeszcze trudniejsza – 2 minuty kary otrzymał Kacper Majewski, a rzutu karnego nie wykorzystał Tokuda. Pierwsza połowa ostatecznie zakończyła się wynikiem 13:15.

Wynik drugiej połowy otworzył rewelacyjny tego dnia Fabianowicz. Chwilę później, również ze skrzydła, odpowiedział Łukasz Kużdeba. Tarnowianie starali się odrabiać straty, nie potrafili jednak zatrzymać silnych strzałów rywala z drugiej linii. W 38. minucie gospodarze na moment złapali kontakt, jednak goście szybko ponownie odskoczyli na 3 trafienia. Na 20 minut przed końcową syreną na ławkę kar na 2 minuty odesłany został Kamil Pedryc, a z trzech bramek przewagi szybko zrobiło się pięć (17:22). Przy sześciu bramkach różnicy karę dwóch min otrzymał Wojciech Dadej. Nadzieje wróciły w szeregi gospodarzy, gdy w 45. minucie podwójną karę wykluczenia otrzymali goście. Nie zmieniło to jednak przebiegu gry – goście utrzymywali wysoką przewagę.

10 minut przed końcem wynik wynosił 22:28. W 55 minucie na ławkę kar odesłani zostali kolejno Przemysław Zadura oraz Wojciech Dadej. Choć gospodarze robili, co mogli, nie potrafili znaleźć recepty na solidną obronę rywali. Na 2 i pół minuty przed końcem o czas po raz ostatni w tym spotkaniu poprosił trener Kuptel. Na ostatnie minuty szansę na pokazanie swoich umiejętności otrzymali najmłodsi zawodnicy w składzie tarnowian – Igor Mróz, Oskar Klamrzyński oraz Jakub Sikora. Ten pierwszy zaliczył nawet celne trafienie z rzutu karnego. Po 60 minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 27:34.

 

Grupa Azoty SPR Tarnów - KPR Gwardia Opole 27:34 (13:15)

Grupa Azoty SPR Tarnów: Małecki, Liljestrand, CiochońTokuda 4, Majewski, Wojdan 6, Sanek 3, Wajda 1, Dadej 1, Kużdeba 5, Pedryc 1, Mróz 1, Kniazeu 4, Sikora, Klamrzyński, Yoshida 1

08.05.2021
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |