Gorycz porażki w spotkaniu z Miedzią Legnicą musieli przełknąć piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Ulegli u siebie 0:2, a goście prowadzili już po pierwszej połowie. Mimo porażki Termalica utrzymała pozycję lidera. Następny mecz niecieczanie zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź.
Trzeci mecz w obecnym sezonie pierwszej ligi piłkarskiej przegrała Bruk-Bet Termalica Nieciecza. W 29. kolejce lider uległ w sobotę na własnym stadionie Miedzi Legnica 0:2.
Pierwszego gola goście zdobyli w 34 minucie za sprawą Michała Bednarskiego, który precyzyjnie zakończył szybką kontrę. Gospodarze kilka razy próbowali zaskoczyć Pawła Lenarcika, nie udało się to jednak ani Samuelowi Stefanikowi ani Wiktorowi Biedrzyckiemu. Najlepszą okazję miał w 29 minucie Adam Radwański, wbiegając w pole karne i strzelając, niestety, prosto w bramkarza Miedzi.
W 48 minucie Stefanik zagrał do Kacpra Śpiewaka, a ten uderzył obok bramki. W 55 minucie z rzutu wolnego ładnie przymierzył Marcin Grabowski, a Lenarcik z trudem wybił piłkę. W 81 minucie nad poprzeczką strzelił Marcin Wasielewski. Wreszcie, w 83 minucie goście podwyższyli wynik. Gola zdobył Joan Roman. W drugiej połowie to "Słoniki" dyktowały tempo spotkania i to one częściej szukały szans na strzelenie gola. W obu ekipach nie brakowało zmian i to właśnie zawodnik, który po przerwie dołączył do drużyny przeciwnej, zdobył bramkę.
Mimo porażki Termalica wciąż jest blisko awansu do ekstraklasy. Następny mecz niecieczanie zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza- Miedź Legnica 0:2 (0:1)
Bramk: Bednarski (34 min.), Roman (83 min.)
Żółte kartki: Wlazlo, Śpiewak, Biedrzycki, Hubinek - Drzazga, Mijusković, Tront
Bruk-Bet Termalica: Loska - Grzybek, Biedrzycki (75 min. Bezpalec), Putiwcew, Grabowski (65 min. Wasielewski), Gergel (75 min. Kalisz), Radwański, Wlazło, Żyra (65 min. Bonecki), Stefanik (76 min. Hubinek), Śpiewak
Sędziował: J. Małyszek (Lublin), mecz bez udziału publiczności