Walczą o kolektory słoneczne
Chętni są, stowarzyszenie jest, uchwała jest, ale szybki montaż kolektorów słonecznych w gminie Dębica stoi pod znakiem zapytania. Samorząd spiera się z Regionalną Izbą Obrachunkową, a kilkaset osób z terenu gminy wpłaciło już pieniądze i czeka na obiecane dofinansowanie.
Program „Słoneczne Dachy - Ekologia XXI wieku” cieszy się w gminie Dębica dużym zainteresowaniem. Ponad 700 gospodarstw domowych zadeklarowało chęć montażu kolektorów słonecznych i wpłaciło niezbędny do tego wkład własny w postaci 10 % szacowanego kosztu kupna kolektorów słonecznych.
Niestety, realizacja projektu może okazać się bardziej skomplikowana, niż się to początkowo wydawało. Rada Gminy podjęła stosowną uchwałę, powierzając jej wykonanie wójtowi. Na drodze do rozpoczęcia konkretnych działań stanęła Regionalna Izba Obrachunkowa, która uchwałę unieważniła.
Według RIO Rada Gminy naruszyła przepisy ustawy o samorządzie gminnym, gdyż montaż kolektorów słonecznych nie jest zadaniem własnym gminy, nie zaspokaja też zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej, a jedynie interesy bliżej nieokreślonej liczby odbiorców indywidualnych na terenie gminy.
Władze gminy konsekwentnie bronią swojego stanowiska. -
Ograniczenie emisji zanieczyszczeń do powietrza liczone globalnie w skali gminy, a nie indywidualnie u poszczególnych odbiorców jest jak najbardziej zadaniem własnym gminy. Ponadto kolektory będą własnością gminy, a zatem gmina nie powiększy majątku indywidualnego mieszkańców – replikuje wójt
Stanisław Rokosz.
Samorząd powołuje się również na zapisy w ustawie o ochronie środowiska, gdzie napisano m. in. że gminy są zobowiązane do opracowania i realizacji w praktyce gminnych programów ochrony środowiska (art. 17 ust. 1).
Dzięki montażowi kolektorów słonecznych emisja dwutlenku węgla znacznie spadnie - z około 785 do 27 ton na rok. Również zużycie węgla, gazu, drewna i energii elektrycznej znacząco spadnie w skali roku. -
Jeżeli gmina Dębica zdecydowała się na realizację programu ograniczenia niskiej emisji, to ma prawo z budżetu gminy zrealizować inwestycję, która pozwoli znacznie zmniejszyć emisję szkodliwych związków do powietrza i nie ma tu znaczenia, że inwestycja ta obejmuje odbiorców indywidualnych – twierdzą przedstawiciele samorządu. -
W przeciwnym wypadku, przy ustawowym nakazie opracowania i realizacji gminnych programów ochrony środowiska, a braku instrumentów do ich realizacji, byłyby one tylko abstrakcyjnym tworem, który jest całkowicie bezużyteczny, jeżeli chodzi o ochronę środowiska, jako zadanie własne gminy.
17.11.2009