Nie było punktów i radości. Sobotni mecz z Lechią Gdańsk zakończył się porażką Bruk-Betu 0:2. Termalica po tej porażce zajmuje 16 miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów po 10 spotkaniach. Kolejny mecz niecieczanie rozegrają 23 października z Rakowem Częstochowa.
Goście strzelili trzy gole, ale pierwszy z nich nie został uznany. W dziewiątej minucie İlkay Durmuş trafił do siatki, ale po wideoweryfikacji nie został uznany.
W drugiej połowie już nie było wątpliwości przy bramkach dla gości. Oba gole strzeliła Lechia w ciągu zaledwie 82 sekund.
Najpierw Łukasza Budziłka pokonał Falvio Paixao a później Conrado. - Jesteśmy rozczarowani z wyniku. Graliśmy z zespołem bardzo dobrym, który jest na fali i
chcieliśmy mu się przeciwstawić. Pierwsze 30 minut wyglądało słabo w naszym wykonaniu – komentował trener Mariusz Lewandowski - Lechia wygrała środek boiska, Gajos i Kubicki bardzo dobrze operowali piłką i dawali dużo piłek prostopadłych.
Termalica po tej porażce zajmuje 16 miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów po 10 spotkaniach. Kolejny mecz niecieczanie rozegrają 23 października z Rakowem Częstochowa.
Bruk-Bet Termalica – Lechia Gdańsk 0:2 (0:0)
Bramki: Paixao (56 min.), Conrado (57 min.)
Żółta kartka: Kubicki
Bruk-Bet Termalica: Budziłek – Wasielewski, Bezpalec, Tekijaski, Kukułowicz (46 min. Grabowski), Terpiłowski (82 min. Vasil), Hubinek, Bonecki, Stefanik (94 min. Pek ), Zeman (64 min. Gergel), Mesanović (64 min. Śpiewak)
Sędziował: K. Jakubik (Siedlce), widzów 3012