Wycieczki zagraniczne, skoncentrowane na kulturze polskich Żydów, traktują tarnowską Bimę jako jeden z głównych punktów programu wizyty w Polsce. Bima znajduje się jednak w dramatycznym stanie technicznym i wymaga pilnego remontu. Dlatego 3 grudnia podpisany został list intencyjny pomiędzy Gminą Miasta Tarnowa, a Komitetem Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie w sprawie podjęcia wspólnych działań, mających na celu zebranie funduszy na renowację Bimy.
W piątek, 3 grudnia, podpisany został list intencyjny pomiędzy Gminą Miasta Tarnowa, a Komitetem Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie w sprawie podjęcia wspólnych działań, mających na celu zebranie funduszy na renowację Bimy. Inwestycja ta posłużyć ma zachowaniu dziedzictwa kulturowego Tarnowa. - Bima, będąca pozostałością po Starej Synagodze jest jednym z najważniejszych zabytków Tarnowa. Od lat jest ona charakterystyczną częścią naszego miasta, ale i smutnym świadkiem naszej historii. Naszym obowiązkiem jest zadbanie o nią, a zauważyliśmy, że nadszedł już czas poważniejszego jej zabezpieczenia. Dlatego przygotowaliśmy program konserwatorski i w przyszłym roku chcielibyśmy przeprowadzić konieczne prace – mówi prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. Właścicielem zabytku jest bowiem Gmina Miasta Tarnowa, posiadająca także pełną dokumentację potrzebną do przeprowadzenia remontu.
Datowana na ok. 1670 rok, Bima Starej Synagogi w Tarnowie jest jedynym tego typu obiektem w Polsce o żywym znaczeniu kulturowym. Propaguje tradycję polskich Żydów w kraju i poza granicami, a działania wokół jej promocji, doprowadziły do nadzwyczajnej popularności zabytku i podniosły jego rangę do skali światowej.
Dziś wycieczki zagraniczne, skoncentrowane na kulturze polskich Żydów, traktują Tarnów i Bimę jako jeden z głównych punktów programu wizyty w Polsce. Do Tarnowa rokrocznie przybywa kilka tysięcy turystów nie tylko z Izraela, ale także ze Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Japonii czy Argentyny. Pod Bimę przybywają pielgrzymki chasydów, docierają tu Marsze Żywych i odbywają się modlitwy. W pełni potwierdza to prezes Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie, Adam Bartosz. – Dzisiaj rano, kiedy otwieraliśmy nasze biuro na placu Rybnym zauważyliśmy pod Bimą czterdziestoosobową grupę żydowskiej młodzieży z USA i Kanady. Okazało się, że w planie wycieczki po Polsce mają Kraków i Auschwitz, potem Tarnów i Zbylitowską Górę oraz Warszawę i to wszystko. Widzimy więc, jak ważny jest to zabytek.
Bima znajduje się jednak w dramatycznym stanie technicznym i wymaga pilnego remontu. Jak przypomniał Adam Bartosz, ostatnie prace przy niej przeprowadzone były w 2006 roku i był to ostatni moment, bo Bima mogła się zawalić. Co ciekawe, połowę kosztów tego remontu pokrył wówczas jeden z byłych żydowskich mieszkańców Tarnowa, który jako młody chłopiec opuścił miasto, uciekając z rodzicami na wschód.
W ramach współpracy, Gmina Miasta Tarnowa deklaruje wystąpienie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o dofinansowanie co najmniej jednej trzeciej wartości inwestycji oraz finansowy wkład własny – pod warunkiem podjęcia stosownych decyzji budżetowych przez Radę Miejską w Tarnowie – na poziomie około jednej trzeciej wartości. Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie deklaruje natomiast przeprowadzenie zbiórki, której celem będzie uzyskanie środków na poziomie około jednej trzeciej inwestycji. – Skoro doszło do takiej sytuacji, że miasto występuje o grant, my jako komitet deklarujemy się pozyskać środki o wartości jednej trzeciej kosztorysu. Biorąc pod uwagę hojność naszych przyjaciół z całego świata podczas remontu cmentarza, mam nadzieję, że nam się to uda – powiedział Adam Bartosz.