Zaciskanie pasa

 Zaciskanie pasa i szukanie oszczędności zalecili prezydentowi Tarnowa radni podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Ma to być alternatywa dla proponowanych podwyżek podatków lokalnych i innych opłat, na które radni nie wyrazili zgody.

 

Podczas ostatnie sesji Rady Miejskiej Tarnowa radni zdecydowali, że nie podejmą uchwały przyjmującej informacje prezydenta o tegorocznych zasadach opracowywania projektów niektórych uchwał, mających wpływ na poziom dochodów budżetu w 2023 r. Zalecili natomiast prezydentowi zaciskanie pasa i szukanie oszczędności, co, według samorządu, może mieć poważne konsekwencje dla przyszłorocznego budżetu i prawidłowego funkcjonowania miasta, przede wszystkim w sferze usług komunalnych.

Prezydent Roman Ciepiela zaproponował radnym zaaprobowanie i przyjęcie pewnej „ścieżki” i zestawu działań, które pozwoliłoby na stworzenie racjonalnego i zrównoważonego budżetu, przy wzięciu pod uwagę bardzo trudnej ogólnej sytuacji ekonomiczno-gospodarczej w kraju, galopującej inflacji i ciągłego wzrostu cen towarów i usług. Chodziło m.in. o ustalenie stawki podatku od nieruchomości na górnym poziomie ustalonym przez Ministra Finansów, co czyni wiele samorządów w kraju. Stawki stosowane w Tarnowie w 2022 roku, utrzymane są na poziomie 88,5 % stawek maksymalnych, a przy ustaleniu maksymalnych stawek, dochody miasta wzrosłyby o około 15 mln zł. Z kolei ustalenie opłaty reklamowej na górnym poziomie dopuszczonym przez Ministra Finansów, dałoby około 2 mln zł wpływów.

Kolejne założenie to zbilansowanie opłat i kosztów systemu gospodarki śmieciowej - w tym roku miasto dopłaci z budżetu do systemu kwotę 6 mln zł. Władze miejskie założyły również dziesięcioprocentowy wzrost opłat za przewozy w publicznym transporcie zbiorowym, taki sam wzrost opłat targowych i podniesienie opłat parkingowych.

Przy zrealizowaniu tych założeń, przyszłoroczny budżet zwiększyłby się o około 25 mln zł. Radni nie zaakceptowali takich rozwiązań. Tymczasem szalejąca inflacja, olbrzymi wzrost cen paliw, prądu, gazu i konieczność podwyżek wynagrodzeń powoduje, że wydatki na utrzymanie miasta rosną w szybkim tempie.

- Dochody Tarnowa ustalane są w zdecydowanej części przez rząd oraz lokalnych radnych i są stabilne, ale - co w tej dziedzinie jest najbardziej istotne - niestety nie podlegają waloryzacji, na przykład ze względu na poziom inflacji lub wzrostu głównych stóp procentowych. Moim zdaniem taka sytuacja powoduje, że należy podjąć pilne działania, które zrównoważą w budżecie poziom kosztów i dochodów – mówi prezydent Roman Ciepiela. - Radni miejscy w trakcie debaty na ten temat wskazywali na konieczność wprowadzenia dalszych oszczędności, jako alternatywy dla podnoszenia opłat i podatków lokalnych. To z pewnością jest racjonalne rozwiązanie, trzeba jednak wprost powiedzieć, iż będzie bardzo trudne do realizacji i wymagać wielu wyrzeczeń i ograniczeń. W tej sytuacji moim zadaniem będzie przedstawienie jesienią projektu budżetu na 2023 r. z uwzględnieniem tych wskazań Rady Miejskiej, co wprost oznacza utrzymanie dochodów i kosztów w 2023 r. na poziomie roku bieżącego. Jeżeli ceny towarów i usług będą ciągle rosnąć trzeba będzie ograniczyć ich liczbę. Czy będzie możliwe? Z czego możemy zrezygnować w ramach oszczędności? Czy tarnowianie zaakceptują tak radykalne ograniczenia? Na te pytania nie otrzymałem od radnych jednoznacznej odpowiedzi.

 

29.05.2022
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |