W sobotę, 17 września o godzinie 18.30, w Biurze Wystaw Artystycznych w Tarnowie odbędzie się wernisaż wystawy zdobywcy Grand Prix VII Salonu BWA Tarnów, Kamila Kukli „Utropa”. Wystawa złożona jest z najnowszych obrazów artysty, malowanych w ostatnich dwóch latach. Cechuje je wyraźna zmiana. Część z nich powstała dzięki drapaniu/szarpaniu farby. Kamil Kukla eksperymentuje też z innymi, niż tylko prostokątny, kształtami obrazów. W nowych obrazach figuralnych nierzadko korzysta ze zdjęć własnych (np. obrazy natury, ptaki) oraz znalezionych w internecie, a będących już częścią zbiorowej wyobraźni, np. drut kolczasty z polsko-białoruskiej granicy czy stopa zamarzniętego uchodźcy. Włącza do swoich płócien również przedstawienia z peryferii kultury wizualnej.
Tytułowa Utropa leksykalnie ma starosłowiańskie pochodzenie, ale wciąż funkcjonuje w języku śląskim. Wywodzi się od dziury w ziemi, mogącej służyć jako więzienie. Osoba trzymana w takiej jamie doznawała poniżenia i cierpienia, co ostatecznie nazwano utrapieniem. Przywodzono również prasłowiańskie torpitwyrażające akt dręczenia czy zadawania bólu i niekończącą się udrękę. Wreszcie pewna mutacja słowa utrop oznacza pokrakę, niezdarę i konotuje brzydotę.
Kamil Kukla urodził się w roku 1989 w Tarnowie. Jest malarzem, twórcą grafik cyfrowych oraz muzyki eksperymentalnej. W 2013 roku ukończył studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, a rok później rozpoczął prowadzenie zajęć na Wydziale Sztuki obecnej Akademii Nauk Stosowanych w Tarnowie. W 2017 roku przebywał na dwóch rezydencjach artystycznych – w MeetFactory w Pradze oraz Dukley Art Center w Kotorze w Czarnogórze. W 2016 roku został laureatem Nagrody Fundacji Grey House w 6. edycji konkursu. W 2018 był finalistą Nagrody Fundacji Vordemberge-Gildewart, a w 2020 zdobył Grand Prix VII Salonu BWA Tarnów. Jego prace znajdują się w kolekcjach Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK, Muzeum Narodowego w Gdańsku, Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki w Krakowie oraz licznych kolekcjach prywatnych.
