W obliczu ogromnego wzrostu cen energii elektrycznej, Tarnów intensyfikuje działania oszczędnościowe. Na ulicach częściowo wyłączone zostanie oświetlenie, podobnie jak oświetlenie parków i iluminacje budynków. Podległe miastu placówki otrzymały już wytyczne z sugestiami, jak i na czym oszczędzać. Samorządy w całym kraju rozkładają bezradnie ręce – wpływy do budżetów maleją, ceny energii sięgają gigantycznych kwot.
Zarząd Dróg i Komunikacji w Tarnowie zapoznał się z ofertami, które wpłynęły w ramach przetargu na dostawę energii elektrycznej dla miasta. Na zasilanie energią elektryczną wszystkich miejskich instytucji nie złożono żadnej oferty. Na energię dla oświetlenia ulicznego pojawiła się jedna oferta, od firmy PGE Obrót, pięciokrotnie przekraczająca cenowo dzisiejsze stawki. Obecnie jest to kwota ok. 4 mln zł, oferta PGE opiewała na 20 mln 237 tys. zł. Obydwa przetargi zostały unieważnione i będą rozpisane nowe.
Jak wynika z informacji napływających z całego kraju, z podobnymi wzrostami cen energii w przetargach borykają się wszystkie samorządy – firmy dostarczające energię żądają kwot o 400-500 lub nawet 900 procent wyższych, niż obowiązujące obecnie. W tej sytuacji miasta i gminy intensyfikują oszczędzanie wszystkich nośników energii, co wiąże się m.in. z częściowym wyłączaniem oświetlenia ulicznego. Podobnie będzie w Tarnowie.
Już wyłączana jest iluminacja wszystkich obiektów w mieście i nocne oświetlenie parków, a Zarząd Dróg i Komunikacji opracowuje plan częściowych wyłączeń ulicznych latarni. W tym celu odbędzie się spotkanie z przedstawicielami Tauronu i Grupy Azoty, które to firmy zawiadują większością miejskiego oświetlenia – to około 9 tysięcy lamp. Jest to dość skomplikowana logistycznie operacja, bowiem latarnie można wyłączać określonymi partiami i obszarowo, nie da się np. wyłączyć co drugiej lub co trzeciej. Tego problemu nie ma w przypadku lamp należących do miasta (ok. 2700 sztuk), które można w dowolny sposób wyłączać zdalnie.
- Oczywiście podstawowym założeniem jest, aby wyłączenia ulicznego oświetlenia nie wpływały na bezpieczeństwo tarnowian, dlatego bardzo uważnie analizujemy plan wyłączeń – deklaruje prezydent Roman Ciepiela.
To nie koniec działań oszczędnościowych. Na polecenie prezydenta, energetyk miejski opracował rozporządzenie w formie zestawu kompleksowych zaleceń dla szefów wszystkich miejskich instytucji – te działania powinny znacząco zmniejszyć opłaty za nośniki energii. To m.in. ścisłe kontrolowanie poziomu oświetlenia pomieszczeń korytarzy i innych części wspólnych, wyłączenie nocnego oświetlenia wewnętrznego i zewnętrznego, obniżenie temperatury w pomieszczeniach do 18-19 stopni, obniżenie temperatury wody w kranach itp. Tylko do centrum miasta, i to w minimalnym zakresie, ograniczone zostaną wszelkie świąteczne dekoracje świetlne.
- Ceny prądu i innych nośników energii są szaleńczo wysokie, miasta ich nie udźwigną, dlatego, podobnie jak inne samorządy w kraju, domagamy się od rządu podjęcia poważnych i głęboko przemyślanych działań osłonowych i mamy nadzieję, że takowe bardzo szybko zostaną wprowadzone – mówi Roman Ciepiela. – Stoimy przed bardzo poważnym wyzwaniem, biorąc pod uwagę fakt, że koszty nośników energii drożeją pięcio-sześciokrotnie, a wpływy do budżetu miasta maleją. Przypomnę tylko, że według danych Związku Miast Polskich z 19 września, wskutek polityki podatkowej rządu wpływy z podatku PIT do budżetu Tarnowa zmniejszają się w latach 2019-2023 o ponad 115 milionów złotych.