Wśród ryb, nieodłącznego elementu wigilijnego stołu, króluje on - karp. Według ogólnopolskiego badania Instytutu Badania Rynku i Opinii Społecznej, 82 procent respondentów poda w Wigilię rybę, a aż 56 procent właśnie karpia. Badanie potwierdziło, że Polacy wciąż są przywiązani do tradycji i ryby mocno trzymają się w bożonarodzeniowym menu.
Instytut Badania Rynku i Opinii Społecznej IMAS, w ramach kampanii edukacyjno-promocyjnej Karp – Zdrowy z Natury, przeprowadziło badanie, z którego wynika, że aż 82 procent respondentów na pewno poda w Wigilię rybę. Tym samym badanie potwierdziło, że Polacy wciąż są przywiązani do tradycji i ryby znajdą się w bożonarodzeniowym menu większości z nich, pomimo wyższych cen i rosnącej liczby wegetarian oraz wegan. Blisko 13 procent uczestników badania jeszcze nie wie, czy ryby znajdą się na ich zakupowej liście, a tylko 5 procent zrezygnuje z nich całkowicie.
Niekwestionowanym liderem, zajmującym pierwsze miejsce na rybnym podium, jest karp, którego zakup zadeklarowało aż 56 procent konsumentów. Na drugim miejscu znalazły się filety z ryb białych (dorsz, mintaj, morszczuk i miruna), które zamierza kupić łącznie 43 procent konsumentów. Podium zamyka śledź i przetwory z niego (42 procent). Dalsze miejsca w rankingu zajęły: łosoś (14 procent) oraz pstrąg (12 procent).
Pomimo wzrostu cen, które mocno uderzają w domowe budżety, ponad 22 procent konsumentów karpi zadeklarowało, że kupi ich tyle samo, co przed rokiem, bez względu na cenę, a 41 procent deklaruje, że nabędzie nieco mniej ryby, jeśli będzie ona bardzo droga.
Chociaż karp kojarzy się z wieczerzą u rodziców i dziadków, to okazuje się, że po lokalną rybę sięgną również młodsi konsumenci. Aż 59 procent respondentów w wieku 18-24 lata, wybierze w tym roku właśnie karpia.
Ryba patroszona, tuszki, płaty, dzwonka, filety czy filety nacinane to najpopularniejsze formy, w jakich można kupić karpia. Najwięcej, bo aż 49 procent respondentów kupuje go postaci na dzwonka, płatów lub filetów, a 36 procent zaopatrzy się w rybę patroszoną.