70-lecie Teatru im. L. Solskiego w Tarnowie stało się pretekstem do powstania filmu dokumentalnego. Jego twórcy nie ukrywają, że chcieliby, żeby film, oprócz waloru historycznego, zawierał także opowieść o mieście. Premiera zaplanowana jest na marzec przyszłego roku.
Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie stał się państwową instytucją w styczniu 1954 roku. Dzieje samego ruchu teatralnego sięgają znacznie wcześniejszych lat. W mieście występowały zespoły teatrów lwowskich i krakowskich już w połowie XIX wieku. W murach przy Mickiewicza 4 występował także tuż po wojnie Ludwik Solski, pół wieku wcześniej gościła także Helena Modrzejewska a w nieodległych szkołach miejskich kształcili się Tadeusz Kantor i Stefan Jaracz.
- Gdy przyjrzymy się historii Solskiego, zobaczymy nie tylko przecież tę placówkę, ale także losy miasta i wszystkie przemiany kulturowe które miały miejsce w ostatnim wieku. Trochę porywamy się na rzecz niemożliwą, ale już otrzymane wsparcie pozwala liczyć na ostateczny sukces przedsięwzięcia – mówią Monika Faron i Krzysztof Borowiec, dziennikarze odpowiedzialni za realizację. - Rzecz jasna, że nie zrobimy tego sami, liczymy na pomoc tarnowian i nie tylko. Będziemy szukać i łowić smakowite historie, by pokazywać je osadzone w kontekście wydarzeń i osób związanych z teatrem.
Twórcy są obecnie na etapie tworzenia założeń koncepcyjnych i scenariuszowych całego filmu, liczą że uda się wyprodukować 3-4 odcinki poświęcone historii teatralnej. Pomocne będzie wsparcie i materiały osób związanych w latach wcześniejszych z tarnowską sceną. Setki osób przewinęło się wśród pracowników, a wiele osiągnęło sukces artystyczny, by wymienić chociażby Andrzeja Grabowskiego, Krzysztofa Stroińskiego czy Marcina Hycnara.
- Jednym z poszukiwań inicjujących pracę przy filmie, będzie dotarcie do rodzin osób grających w „Zemście" w 1945 roku. W samej zawodowej obsadzie widzimy Ludwika Solskiego w roli Dyndalskiego, Marię Polatowską oraz Włodzimierza Miarczyńskiego. Obok nich ośmioro osób, w tym gimnazjalnego profesora Antoniego Wróbla w roli Cześnika Raptusiewicza - zaznacza Rafał Balawejder, dyrektor teatru. - Jestem przekonany, że głębokie rodzinne szafy czy schowki i rodzinna pamięć, pomogą nam zrekonstruować obsadę.
Obchodzony właśnie rok Aleksandra Fredry będzie okazją do rekonstrukcji obsady stworzonej z rodzin i potomków osób biorących udział w spektaklu sprzed blisko osiemdziesięciu lat. Pokaz publiczny czytania „Zemsty" zaplanowany jest jako wydarzenie towarzyszące Festiwalowi Komedii TALIA we wrześniu.
Wszelkie materiały i informacje o teatrze lub osobach z nim związanych należy kierować na adres mailowy jubileusz@teatr.tarnow.pl