W sobotę, 23 września, w Krakowie odbyła się konferencja prasowa Koalicji Obywatelskiej, w której udział wzięła m.in. startująca w okręgu tarnowskim Magdalena Łacna, wiceprzewodnicząca struktur PO w Bochni. Konferencja przebiegała pod hasłem "Rzeczniczki Praw Kobiet" i, jak tytuł wskazuje, dotyczyła sytuacji kobiet i ich praw.
Obecnej sytuacji kobiet, ich roli w społeczeństwie i ich prawom, poświęcona była konferencja prasowa Koalicji Obywatelskiej, która 23 września odbyła się w Krakowie. W konferencji udział wzięły m.in. kandydatki KO do Sejmu: Dorota Marek, Klaudia Nowak i, startująca z okręgu tarnowskiego, Magdalena Łacna.
- Staję dziś przed Państwem, aby upomnieć się o nasze prawa, prawa wszystkich kobiet. Są z nami odważne kobiety z Małopolski, kandydatki do Sejmu i nasze znajome. Każda kobieta jest rzeczniczką naszych praw. To, co dziś proponuje nam rząd na czele z Jarosławem Kaczyńskim, ponieważ wszyscy wiemy, że Prezes Rady Ministrów jest jeden i nie jest nim Mateusz Morawiecki, cofa nas do średniowiecza i jest niszczeniem dorobku naukowego. PiS-owska władza nienawidzi kobiet, chce decydować o każdym aspekcie naszego życia, kobiety doświadczające przemocy słyszą, że jeden raz się nie liczy. Kiedy mówimy, że chcemy in vitro, bo nie możemy zajść w ciążę, Jarosław Kaczyński mówi, że dajemy w szyję, a posłanka PiS krzyczy, że dzieci z in vitro to produkty. Gdy chcemy opieki zarówno onkologicznej jak i okołoporodowej, słyszymy, że musimy czuć, że rodzimy. Gdy trafimy na onkologię z nowotworem narządów rodnych słyszymy, że muszą nam zostawić macicę, bo przecież mamy rodzić dzieci. Ale gdy urodzimy dziecko niepełnosprawne, nie ma pomocy państwa. Rodzice zostają sami. Gdy się okaże, że dziecko ma inną orientacje seksualną, słyszymy, że jest ideologią. Czy ludzie wypowiadający te słowa zastanowili się, co czują nasze dzieci, co czują rodzice? – mówiła Dorota Marek. Podczas konferencji sformułowane zostały oczekiwania i żądania: wsparcia dla kobiet, które chcą wrócić na rynek pracy, aby mogły realizować swoją karierę zawodową, finansowania przez państwo metody in vitro, pełnego finansowania badań prenatalnych, dostępu do antykoncepcji awaryjnej, prawa do znieczulenia przy porodzie, realnej pomocy, w tym również pomocy psychologicznej dla kobiet molestowanych, gwałconych, doznających przemocy psychicznej i fizycznej.
Magdalena Łacna poruszyła problem nieistniejącej w zasadzie pomocy psychologicznej. - Jestem psychologiem, od wielu lat pracuję z dziećmi, młodzieżą i rodzinami. To czego dziś potrzebują polskie rodziny, to na pewno duże wsparcie. Przerażające są statystyki policji, z których wynika, że w 2022 roku mieliśmy 2093 próby samobójcze u dzieci. To o 355 proc więcej, niż w 2015 roku. Zadajmy pytanie, jak radzi sobie z tym polski rząd. Radzi sobie w taki sposób, że zamyka i tak już nieliczne oddziały dla psychiatrii dzieci i młodzieży. Dzieciaki bardzo często muszą czekać kilka tygodni na konsultację psychologiczną. My, kobiety, wiemy czego potrzebujemy. Panie ministrze Czarnek, my i nasze dzieci nie potrzebujemy willi, potrzebujemy wsparcia i gwarancji, że jeżeli nasze dzieci będą potrzebować pomocy, będą na nie czekać lekarze specjaliści. W Polsce mamy dziś 400 specjalistów w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży na około 400 tysięcy dzieci w potrzebie. Polskie kobiety wiedzą czego potrzebują i jak to zmienić. Polskie baby, bardzo was proszę, 15 października idźmy do urn i zmieńmy to. O udział kobiet w głosowaniu apelowała także Klaudia Nowak – Nowa Generacja Kraków. - Zadajmy sobie pytanie, czy chcemy stać po stronie prawdziwej reprezentacji kobiet w polityce, czy jednak wierzymy w intencje przebieranych obrońców kobiet? Podczas konwencji fundacji Patriarchat z obecnymi politykami Konfederacji padło, że mężczyźni dbają o dobro należących do siebie kobiet, ale te "nie są dla nich partnerkami, lecz częścią dobytku". O dawaniu w szyję czy cnotach niewieścich już nawet nie chce mi się wspominać. Na listach Koalicji Obywatelskiej znajdziecie państwo aż 47,8% kobiet, kandydatek działających na rzecz naszych spraw - praw kobiet. Dlatego apeluję - dziewczyny głosujcie! Obecna władza nigdy nie przyzna, że my, kobiety, podejmujemy decyzje rozsądnie, przemyślanie i odpowiedzialnie. Pod adresem rządzących pojawiły się też zarzuty, że narzucają każdemu światopogląd, uniemożliwiający stosowanie metody in vitro osobom o innym postrzeganiu problemu. Tym samym państwo pod rządami PiS nierówno traktuje obywateli, dzieląc ich na tych, których stać na opłacenie leczenia in vitro i na całą resztę. Skutkuje to tym, że za rządów PiS metodą naprotechnologii urodziło się 70 dzieci, natomiast do 2016 roku, dzięki dofinansowaniu rządu Platformy Obywatelskiej, urodziło się ponad 21 000 dzieci.
