Kilkadziesiąt godzin głowili się nad projektami, które mogłyby udoskonalić Tarnów i wymyślili. Historia Dojrzałych Fachowców oraz Comfy Corner to projekty, które zdobyły największe uznanie jury podczas Hackathonu Tarnowskiego Centrum Dialogu „Tarnów – Do It Yourself”.
Historia Dojrzałych Fachowców oraz Comfy Corner to projekty, które podbiły serca jurorów podczas Hackathonu Tarnowskiego Centrum Dialogu „Tarnów – Do It Yourself”. Do hackathonu zgłosiło się osiem zespołów, w większości składających się z trzech osób. W sobotę po godzinie 10.00 rozpoczęli walkę z czasem i przez 30 godzin tworzyli od podstaw swoje projekty. Wspierali ich też eksperci. - Szukaliśmy bardzo szeroko tzn. problemów społecznych, próbowaliśmy je nazwać. Chcieliśmy pokazać, że tak naprawę pierwszym punktem jest zdiagnozowanie przestrzeni społecznej, poszukanie odbiorcy. Jeżeli już nam się wydaje, że go znamy, to musimy poszukać konkretnych ludzi, zapytać, jaki jest ich problem i dopiero później znaleźć dla niego rozwiązania – mówi Magdalena Urbańska, producentka wydarzeń kulturalnych.
Po wielu godzinach jury w składzie: Magda Urbańska, Zofia Komorowska, Marcin Maciejewski, Marek Karpiński i Lucyna Bielatowicz zadecydowali, że główne nagrody przyznane zostaną grupom VI oraz VII. Pierwsza z nich skupiła się seniorach, ich doświadczeniu zawodowym oraz możliwości edukacji przyszłego pokolenia w danym fachu. Druga skierowała swoje działania ku stworzeniu spokojnej przestrzeni, gdzie osoby przebodźcowane mogą odpocząć. - W tych czasach dużo osób mierzy się z problemami wewnętrznymi. Nie każdy ma możliwość zadbania o siebie, nie każdy ma warunki czy to mieszkalne, czy to rodzinne, żeby zapewnić sobie taką pomoc. Chcieliśmy stworzyć miejsce-przestrzeń, gdzie osoba z takimi problemami będzie miała zapewnione wszelkie środki, żeby poczuć się bezpiecznie i odizolować od przestrzeni, która powoduje zdenerwowanie czy smutek – mówi Paweł Kozioł, współautor projektu Comfy Corner.
Dodatkowo przyznano dwa wyróżnienia – grupie nr I za projekt „Wspólnie przeciwko samotności” oraz grupie numer V, która wpadła na pomysł stworzenia „Społecznego punktu integracji koleżeńskiej”.
W trakcie tych trzydziestu godzin uczestnikom zapewniane były posiłki oraz strefa wypoczynku.