Święta to czas spotkań z bliskimi, suto zastawianego stołu i… ton zmarnowanego jedzenia. Statystyki alarmują – ponad połowa społeczeństwa przygotowuje więcej niż jest to konieczne. A gdyby tak w tym roku podejść do Wielkanocy z rozsądkiem? Tak, aby jak najmniej żywności wylądowało w śmietniku.
Marnowanie żywności to problem, który dotyczy nie tylko obszaru ekonomii, ale też etyki i ekologii. Wyrzucanie jedzenia jest niewątpliwie stratą pieniędzy. Ale to nie tylko uszczerbek dla portfela. Złe wykorzystywanie artykułów spożywczych przez konsumentów z krajów wysoko rozwiniętych jest po prostu nieetyczne. Pomimo globalnej nadprodukcji, miliony ludzi na całym świecie wciąż borykają się z problemem niedożywienia. Dane Organizacji Narodów Zjednoczonych wskazują, że w 2022 roku było ich 925 mln – to prawie dwa razy więcej niż liczba mieszkańców Unii Europejskiej.
Mogłoby się wydawać, że najwięcej artykułów trafia do kosza w gastronomii, handlu, transporcie czy na etapie produkcji. Okazuje się jednak, że niechlubny rekord zostaje pobity w zwykłych gospodarstwach domowych. Statystyki wskazują, że to właśnie konsumenci indywidualni wyrzucają do śmietnika aż 60 procent wytworzonej żywności.
Okazuje się, że Polacy marnują jedzenie nie tylko od święta. Według Banków Żywności w Polsce na składowiska odpadów trafia ok. 4,8 miliona ton żywności rocznie. Najczęściej lądują tam: owoce (38 proc.), warzywa (36 proc.) i wędliny (32 proc.). Ponadto, aż 52 procent badanych przyznaje się do wyrzucania chleba.
Święta to czas, w którym, a właściwie po którym wyrzucamy najwięcej żywności. A wystarczy wszystko zaplanować z głową. Po pierwsze, dostosować ilość przygotowywanego jedzenia do liczby zaproszonych gości. Najprościej jest zrobić listę zakupów, a przed wizytą w sklepie sprawdzić, jakie składniki znajdują się już na kuchennych półkach. Bardzo ważne jest też, by regularnie kontrolować stan lodówki i zadbać o właściwe przechowywanie nabytych artykułów – w ten sposób można znacznie wydłużyć czas ich przydatności do spożycia. Gdy jednak, mimo starań, po świętach zostanie nadmiar potraw, nie wyrzucać! Świetnym sposobem jest skorzystanie z jadłodzielni, której idea opiera się na food sharingu, czyli po prostu dzieleniu się jedzeniem. Trzeba tylko pamiętać, że żywność, która tam trafia, musi być pełnowartościowa i nadająca się do spożycia.